Strona 1 z 1

stuk przy puszczaniu sprzegła

Post: 27 lipca 2012, 00:39
autor: mimik
Witam.Kilka tygodni temu kupiłem sc33 97r.wszystko było albo jest w prządku,dziś gdy wiem w którym momencie zaczyna brać sprzęgło zacząłem puszczać je naprawdę bardzo szybko do momentu gdy zaczyna ciągnąć tak żeby lekko szarpnęło motor i usłyszałem stuk trzask ale tylko jeden na jedno puszczenie sprzęgła nie za każdym razem gdy puszczam sprzęgło jest ten stuk ale jest i tylko wtedy gdy motor jest na biegu i zapalony,(czytałem dużo postów o problemach ze sprzęgłem ale ja mam tylko jeden stuk przy puszczeniu sprzęgła nie stuka cały czas) gdy mam nogę położoną na stopce od strony biegów czuć jakby coś w środku uderzało gdy dam nogę na drugą stopke od strony hamulca jak na złość nie nic nie stuknie jutro będę jeszcze próbował.Ten stuk jest bardzo podobny do tego jak gasimy motor też jest taki stuk przynajmniej u mnie i w kilku motorach też słyszałem taki stuk przy gaszeniu.Czy spotkał się ktoś z was z czymś takim,czy tak ma być pytam ponieważ puszczłem je naprawdę bardzo szybko i np.tarcza uderza o coś "tam",czy coś się kończy proszę o pomoc mam nadzieję że dobrze wytłumaczyłem.

ps.przy normalnym puszczaniu sprzegła wszystko ok.nic nie stuka.

pozdrawiam Łukasz

Post: 27 lipca 2012, 11:18
autor: Siwy_ryry
Przecież są zębatki tak ?
One mają jakieś tam luzy tak ?
I przy gwałtownym puszczeniu sprzęgła jedna o drugą uderza tak ?
Przy powolnym puszczeniu sprzęgła, dzieje się to stopniowo, i dlatego nie ma tego stuku tak ?
Albo luz na tej zębatce od łańcucha napędowego, i też przy gwałtownym puszczeniu będzie słychać "stuk".

Spróbuj np lekko puszczać sprzęgło, jak moto zacznie jechać to wciśnij znowu.
I później spróbuj puścić gwałtownie.
Na 90% nie będzie tego stuku.


Dla mnie, to normalne zjawisko.


Czy się mylę Panowie ?
Poobijany jestem, to mogę trochę głupoty pisać rotfl2:

Post: 27 lipca 2012, 11:26
autor: toper-utl
Bardzo podobne objawy daje wysłużony naped --> zebatki + łancuch. Sam w swojej miałem bardzo podobnie, z tym ze u mnie niekiedy nie chrobotało, niekiedy chrobotnelo raz a niekiedy kilka razy w zaleznosci od mocy startu. Zerknij na lancuch czy czasem nie jest na koncu naciagu lub czy jest nierowno wyciagniety, zerknij tez na zebatki czy nie sa juz "ostre", jesli tak to szykuj sie na wymiane. w zaleznosci od stanu mozesz przelatac do konca sezonu i na zime sobie zrobic,,, no chyba ze przeorany jest jak szmata.
Ogolnie jakies tam dzwieki przy starcie zawsze dochodza z lancucha - nawet jak jest ok, taka juz jego specyfika jak sie napina - wiec mozliwe iz po prostu jestes troche przewrazliwiony, trzeba by to osłuchac bo przez forum cinzkooo zdiagnozowac czy to awaria czy nie.....

Post: 27 lipca 2012, 19:47
autor: remek 2o
dokladnie naped do wymiany--->strzela

Post: 27 lipca 2012, 23:09
autor: mimik
Witam.Napęd wymieniałem zaraz po kupnie motoru (okolo miesiąc temu)bo bardzo strzelało nawet jak pchałem motor :ooo: ,wiec napęd odpada.spróbuje jutro (o ile pogoda powoli)zrobić tak jak Siwy_ryry napisał "Spróbuj np lekko puszczać sprzęgło, jak moto zacznie jechać to wciśnij znowu.
I później spróbuj puścić gwałtownie. "

pozdr.

Post: 27 lipca 2012, 23:14
autor: remek 2o
a jest dobrze naciagniety???moze wisi jak szmaya i wystarczy

Post: 28 lipca 2012, 00:27
autor: mimik
po przejechaniu ok.200 km. po wymianie na nowy naciągnąłem go,mogę nim ruszyć około 2-4 cm. od dołu do góry w połowie łańcucha chyba dobrze naciągniety?

Post: 28 lipca 2012, 00:40
autor: pit
Jest jeszcze coś takiego jak amortyzator sprzęgła przy prawym deklu jak wchodzi linka może to niedomaga.

Post: 06 sierpnia 2012, 00:00
autor: mimik
dzięki za szybką odpowiedż,narazie będę jeżdził i zobaczę czy się pogarsza.pozdr.