FORUM.FIREBLADE.PL

Wiem, że podobny temat już na forum gdzieś istnieje ale nie umiałem się dokopać.
Mam problem, taki z rodzaju męczących: ciężko chodzi mi sprzęgło.
Póki jestem w dłuższej trasie - jest ok, nie muszę za często wciskać klamki.
Ale kiedy jadę w mieście to czasami już mi nadgarstek nie wyrabia.
Wszystko było ok dopóki nie wymieniłem sprzęgła i kosza sprzęgłowego.
Czy jest co mogłoby tutaj pomóc? Cokolwiek co sprawi, że wciskanie sprzęgła nie będzie wymagało duszenia klamki z całej siły.

przesmarowanie lub wymiana linki na nowa, jeździłem R6 przed i po wymianie i była kolosalna zmiana ,jest jeszcze klamka easy pull,ale ta w zależności od ustawienia moze nie wysprzęglać do końca

Też obstawiam linkę sprzęgła. Po wymianie chwaliłem się wszystkim jak lekko chodzi sprzęgło bo sam bylem w szoku.

pozdrawiam

Miałem dokładnie taką samą sytuację w SRADZIE, wtedy wymieniłem kompletne sprzęgło poza linką

dzięki za cynk. wymienię na dniach jakoś tą linkę

Jak wymienisz linkę i zmieni się jakość sprzęgła, to daj znać

Mechanik powiedział, że linkę mam dobrą ale odczuwam różnicę i to znaczną.
Wcześniej już po 30km w mieście bolał mnie nadgarstek, teraz mogę śmigać ile chcę i jest dobrze