FORUM.FIREBLADE.PL

Witam, a wiec do tematu jeździłem sobie ostatnio frajerkiem podnosiłem go do gory troszku później leciałem pod v-maxa, a gdy już odpuściłem manetkę okazało się, że coś wali co to może być? Wymieniłem łańcuszek, lecz to nie to nie to myślę nad symchro gaźników jakieś łożysko lub po prostu panewki? Może zawór tak dostał po dupie? Dokładam filmik czekam na pomoc.

https://www.youtube.com/watch?v=Xx-KqBN ... e=youtu.be

Najpewniej zawor sie wypiął, na panewke to raczej nie "wyglada".

Co w tej sytuacji proponujesz zwykla regulacja bedzie ok ?

Nie pozostaje ci nic innego jak tylko sprawdzić ciśnienei na garach , sprawdzić ciśnienie magistrali olejowej .
Jak olejowa ok to zwalaj miskę i sprawdź czy panewki ok . Jeśli ok to lecimy dalej i zwalasz pokrywę rozrządu , i patrzysz czy wszystkie zawory są na swoim miejscu . Też obstawiam jak kolega wyżej że jeden z zaworów jakimś cudem wyskoczył z zabezpieczenia .

Da się to naprawić bez ściągania głowicy ale trzeba wiedzieć jak aby nie ukrzywić zaworu .

Nie prosta sprawa , mialem tak ze faktycznie zawsze bylo slychac jeden zawor tory sie zawieszal albo cos takiego gdy spadal sam powoli z wysokich obrotow cykal