Strona 1 z 1

problem z odpalaniem

Post: 17 lipca 2009, 18:15
autor: jony
witam,
jakis czas temu zaczely sie problemy, jak sie zagrzał do 80-100 stopni zaczynał sie dławic i czasem gasł. nie odpalał jak był nagrzany, na pych tylko. jak wystygł było wszystko ok.
dzis rano chcialem sie przejechac i juz nie odpalił wcale. kręci ale nie łapie. świece? nie dostaje paliwa? co moze byc?
pzdr

Post: 18 lipca 2009, 08:44
autor: wysy85
jestem przkonany że to regulator napięcia ci padł też miałem taki problem . kup jakiś z radiatorem bo orginalne nie maja i po 10000 km zdychają

Post: 18 lipca 2009, 09:21
autor: cziken929
Jony a ty kup sobie wodke i wypij z gwinta zanim kazesz kupowac koledze regla bez ogladania motocykla. Przyczyn moze byc wiele a pieniadze kolegi same w kieszeni nie rosna...a takie pier dolenie typu "kup sobie" to od chu ja porada :|

Post: 18 lipca 2009, 09:25
autor: adam76
nie znacie sie ja bym wymienil wlew paliwa bo jest nieszczelny i ucieka cisnienie paliwa rotfl2: rotfl2: rotfl2: rotfl2: :diabel2: :diabel2: :diabel2: :diabel2:

Post: 18 lipca 2009, 09:41
autor: cziken929
haha nie jony tylko wysy85 znaczy sie
:jupi:

Post: 18 lipca 2009, 13:06
autor: goOly19
proponuje zmienic akumulator tzn sporbuj od kolegi podpiac dobry akum ja tak mialem w kawalsraki na zagrzanym nie palil

Post: 20 lipca 2009, 08:15
autor: jony
dzieki za odpowiedzi, bateria jest dobra kręci bez problemu, mozliwe ze jest jakies przebicie jak sie kable mocno zagrzeją?
myslalem nad syfem w gaznikach, bo ostatnio dosc duzo jezdzilem na ukrainie. posłuchalem ojca i wlalem do baku troche denaturatu. co by usunąć wodę i syf.
pomogło, motor ożył, nie dławi sie nie zdycha, odpala nawet jak jest ciepły. moze to chwilowe, takze dzieki za podpowiedzi jak sie bedzie CENZURA dalej bedziemy kombinowac.
pzdr

kurw.... to nie to, po przejazdzce chcialem go odpalic i momentalnie padł akumulator. zapale go kablami od auta i bede widział czy problem z odpalaniem lezy po stronie eletkryki.

Post: 20 lipca 2009, 12:33
autor: goOly19
jony czyzbym mia l u ciebie flache?:)

Post: 21 lipca 2009, 15:11
autor: jony
chyba wisze faktycznie flaszke:)
tylko niech dojde co jest przyczyna tego ze bateria padła po roku, mimo przepalania w zimie i postoju moto w ogrzewanym garazu. alternator? regulator napięcia? musze to posprawdzac.
w kazdym razie podpiałem kable wczoraj do auta (mam 2 akumulatory w monterey'u), odpalił od pierwszego razu. az zarówki rozświeciły sie jaśniej:)
dzieki za pomoc
pzdr.