» 31 października 2009, 22:11
Też tak miałem, albo się nie włączał wcale, albo sam się wyłączał mimo że przełącznik był przesunięty albo działał z opóźnieniem. Problem rozwiązało rozebranie przełącznika w kierownicy, zdrapanie zaśniedziałych styków do żywego i odrobina smaru miedziowego. Problem jak ręką odjął, przejeździłem cały sezon i działa jak nowy a problem miałem po ostatnim zimowaniu...