Strona 1 z 1

Demontaż zbiornika

Post: 31 stycznia 2011, 21:44
autor: kocan
witam koledzy. zalaniu uległy świece w moim fajerze i nie pali na 3 gary:) (Dziecko zgasiło motor na ssaniu i już niestety nie odpalił). Teraz podczas odpalania na ssaniu nie łapie, dopiero jak dodam gazu trochę, ale wtedy chodzi jak traktor i po puszczeniu gazu gaśnie;p Chodzi mi o czynność jaką jest zdjęcie zbiornika. otóz odkręciłem 3 śrubki i teraz trzyma go zaworek od paliwa. i moje pytanie jest takie : jak to rozbroić szybko sprawnie i bez spuszczania paliwka??? Pozdrawiam i czekam na szybką odpowiedź :)

Post: 31 stycznia 2011, 21:55
autor: Cris83cbr900
W kraniku masz srubke którą odkręcasz ( na wkrętak + ), jak odkrecisz srubke to ciagniesz do siebie platikowy element ktory sluży do przełanczania pozycji kranika. Sciągasz wężyki z kranika + 2 wezyki z przelewu i odpowietrzenia - jak masz odkrecowne sruby co trzymia bak mozesz bo sciagnac. Paliwo nie bedzie lecialo bo kranik jest otwierany podcisinieniowo - dlatego masz dwa weżyki do kranika jeden cieki (podcisnienie) drugi gruby (paliwo do gazników). Zawsze troche paliwa wyleci z wężyków ale inaczej sie nie da.

Post: 31 stycznia 2011, 22:44
autor: pekal1
a po co odkręcać śrubę w kraniku ?

Post: 01 lutego 2011, 17:35
autor: Miś
Nakrętka kontrująca kranik może zostać, natomiast wężyki i ewentualne opaski zaciskowe na nich trzeba popuścić, polecam wężyk idący do gaźników zaczepić do góry, wtedy paliwko w nim zostanie. :)