Witam wszystkich forumowiczow

. Mam taki oto "problem" z moja hania. Jest to model sc33 98 rok. Zaczne moze od poczatku: kupilem moto w zeszlym roku zima i tak sobie stal (byl odpalany, jazda probna wszystko ok). w wolnym czasie wymienilem swiece (nie wytrzymaly zalania, moto palil na jeden gar, udalo mi sie go odpalic i z gazem chodzil jakies 10 minut na jednym garze, myslalem ze przepali ale nie dal rady), wymienilem takze olej na castrol gps 10w40, filtr oleju i sprzeglo (zalozylem tarcze ebc i nowe sprezyny i przekladki gdyz jedna tarcza w sprzegle byla peknieta). i po wszystkich zabiegach ostatniego czasu podczas odpalenia do moich uszu dobieglo cykanie. Owe cykanie wystepuje tylko na wolnych obrotach, niezaleznie czy silnik cieply czy zimny, jest rytmiczne. Po dodaniu gazu cichnie i nic nie slychac, nic nie rzezi (tak przy ok 2 tys juz zanika). robilem "proste" testy czy to panewka nie jest ale olej ogladalem po spuszczeniu nie bylo w nim cial obcych, wciskam hamulec spuszczam powoli ze sprzegla kontrolka oleju sie nie zapala no i na obrotach nic nie rzezi wyje itp, moto sie zbiera, nie dymi. Jakies propozycje? W szczegolnosci chodzi mi o to czy ktos mial podobne objawy i sie okazalo ze to np panewka bo to mnie najbardziej martwi.