problem, gaśnie podczas jazdy:(
: 14 sierpnia 2011, 12:22Witam Wszystkich mam pewien problem.. z góry mówię do wszystkich którzy zaraz wyskoczą z tekstem temat już był. Nie mam czasu na szperanie w forum bo ledwo znalazłem czas by napisać swój problem wiec odpuście sobie te teksty:)
W ostatnia niedziele w trasie złapała nas ulewa, nie było widać drogi ale gonił nas czas no i przy 100wce wjechałem w taka kałuże że prawie mnie zatrzymało:) po paru km zaczęło szarpać myślę sobie pewnie koniec wachy bo w sumie było już 200km nabite, przełączyłem na rezerwę i wszystko ok po jakiś 20km zaczęło znowu szarpać ale na szczęście byłem 100metró od stacji:) po zatankowaniu mailem już 7 km do domu lecz w tym dystansie zgasł mi jeszcze 2-3 razy:(
objawiało się to tym ze podczas jazdy odkręcam manetkę i nic, jakby paliwo nie dochodziło, po zatrzymaniu zakręciła z 3 razy i zapalała zdarzyło się ze z biegu jeszcze udało mi się odpalić lub od strzała po zatrzymaniu lecz po ruszeniu i 2-3 km znowu gasła:( myślałem zalała ja wyschnie to będzie ok, po tygodniu stania mowie sprawdzę ja i idę do garażu zapaliła od strzała wydawało się wszystko ok ale w drodze do pracy na dystansie 22km zgasła mi 4 razy te same objawy:( pod pracą odpaliłem ja i na wolnych obrotach chodziła parę minut i nic, przełączałem na rezerwę , na on i chodziła , po pracy odpalam i nie chciała za bardzo odpalić, zgasła nie chodziła na wszystkie gary itp, nagle znowu wszystko ok i ruszyłem w drogę lecz w drodze powrotnej znowu z 4 razy zgasła;/ najczęściej gasła gdy bardziej jej odkręcałem i najczęściej przy prędkości ponad 140km.
Dzisiaj zajrzałem do filtra i naprawdę syf nie samowity, czarny tłusty, jutro zamówię nowy, kranik nie jest przytkany, filtr paliwa ok, pompka paliwa hmm po podłączeniu na krótka ja słychać jak pompuje paliwo, poskładałem ja chciałem się przejechać bez filtra ale z dołu ja bardzo dusi , kicha itp .. poradźcie coś czy przyczyna mógł być ten zasyfiony filtr?czy szukać przyczyny gdzieś indziej?
[ Dodano: Nie Sie 14, 2011 12:29 pm ]
Od razu dodam mam silnik sc28 z pompka paliwa, dałem temat tutaj bo widzę ze na forum sc28 cisza od długiego czasu:)
W ostatnia niedziele w trasie złapała nas ulewa, nie było widać drogi ale gonił nas czas no i przy 100wce wjechałem w taka kałuże że prawie mnie zatrzymało:) po paru km zaczęło szarpać myślę sobie pewnie koniec wachy bo w sumie było już 200km nabite, przełączyłem na rezerwę i wszystko ok po jakiś 20km zaczęło znowu szarpać ale na szczęście byłem 100metró od stacji:) po zatankowaniu mailem już 7 km do domu lecz w tym dystansie zgasł mi jeszcze 2-3 razy:(
objawiało się to tym ze podczas jazdy odkręcam manetkę i nic, jakby paliwo nie dochodziło, po zatrzymaniu zakręciła z 3 razy i zapalała zdarzyło się ze z biegu jeszcze udało mi się odpalić lub od strzała po zatrzymaniu lecz po ruszeniu i 2-3 km znowu gasła:( myślałem zalała ja wyschnie to będzie ok, po tygodniu stania mowie sprawdzę ja i idę do garażu zapaliła od strzała wydawało się wszystko ok ale w drodze do pracy na dystansie 22km zgasła mi 4 razy te same objawy:( pod pracą odpaliłem ja i na wolnych obrotach chodziła parę minut i nic, przełączałem na rezerwę , na on i chodziła , po pracy odpalam i nie chciała za bardzo odpalić, zgasła nie chodziła na wszystkie gary itp, nagle znowu wszystko ok i ruszyłem w drogę lecz w drodze powrotnej znowu z 4 razy zgasła;/ najczęściej gasła gdy bardziej jej odkręcałem i najczęściej przy prędkości ponad 140km.
Dzisiaj zajrzałem do filtra i naprawdę syf nie samowity, czarny tłusty, jutro zamówię nowy, kranik nie jest przytkany, filtr paliwa ok, pompka paliwa hmm po podłączeniu na krótka ja słychać jak pompuje paliwo, poskładałem ja chciałem się przejechać bez filtra ale z dołu ja bardzo dusi , kicha itp .. poradźcie coś czy przyczyna mógł być ten zasyfiony filtr?czy szukać przyczyny gdzieś indziej?
[ Dodano: Nie Sie 14, 2011 12:29 pm ]
Od razu dodam mam silnik sc28 z pompka paliwa, dałem temat tutaj bo widzę ze na forum sc28 cisza od długiego czasu:)
