Strona 1 z 2

Wszystko ok, a nie pali, dzwiny problem, łamigłówka.. :) :/

Post: 27 września 2010, 00:37
autor: aribike
Historyjka długa ale ciekawa, zagadka ;)

Dziwna rzecz.. Wszystko w mojej cbr chodzi gicio malina, ostatnio wziąłem motorek i kumpla na plecy i sobie polataliśmy trochę po mieście. Wszystko fajnie, majonez. Na mieście nuda no to pojechaliśmy w małą traskę. Jedziemy jedziemy, przejechaliśmy kilka km i nagle coś jakby się wacha skończyła, zatrzymujemy się, obroty spadają. Myślę co jest, paliwko się skończyło ? Ale tak myślę sporo go przecież jest, no ale nic, szybki ruch na rezerwę jeszcze jak zwalnialiśmy. I co ? I nic zatrzymujemy się. No i doopa. Odpalaliśmy i nic. Na pycha braliśmy, z długiej nawet górki, dalej nic.. Oo Dobrze że nie daleko odjechaliśmy to tel po kumpla z dostawczakiem i po nas przyjechał, ale jak bym dalej pojechał byłbym w szarej dupie. No dobra, co dalej. Miałem różne pomysły co to może być. Filtr powietrza, może paliwa, a może pompa paliwa ? Zdjęliśmy bak, bak w porządku, drożny, paliwo leci. W filtrze paliwa paliwo jest, w wężyku za pompą paliwa (przed gaźnikami) też było. Filtr powietrza może najczystszy nie był, ale drożny. Więc też nie. No dobra, wszystko git, to myślimy odpalimy. Ssanie, i próbujemy. Trochę pokręcił, ale pyk... I nagle pali. Chodzi Oo. Myślę kurde jak to możliwe, przecież nic nie zrobiliśmy. No dobra, bak na górę. Drugie odpalenie, wszystko ok. Rundka po osiedlu, chodzi.. Okey, to jadę się przejechać na miasto. Zrobiłem jakieś 2, 3 km i co ? Znowu się za przeproszeniem zesrał. Zaczął przerywać i zdechł jak przedtem. Wniosek ? Myślę, że po prostu wacha nie dochodzi, bo co innego ? Świece czy gaźniki tak nagle wszystkie na raz by się nie zdupczyły. Filtr paliwa drożny, paliwo po uruchomieniu bez baku z niego zeszło. Filtr powietrza ? Wymienię go bo syf był, ale to nie on, bo te 2-3 km zrobiłem, zresztą silnik przez filtr nie zdycha tak nagle. Najbardziej prawdopodobna wydaje mi się pompa paliwa. Może blokuje paliwo i to co było za nią to wessało i przejechałem tą odległość na pozostałościach z wężyka. Ale jest to ale... Przecież przed odpaleniem bez baku paliwo za pompą było, czyli paliwo jest w całym układzie od baku do gaźników.. Bez kitu na logike wsio ok, ale coś jednak jest nie tak. Jakie macie pomysły ? Pozdrawiam :)

Post: 27 września 2010, 00:45
autor: AkumIZocha
Kumpel ostatnio miał bardzo podobny problem, też się głowiliśmy co to może być, rozkrecalismy rozkrecalismy..... no i nie potrzebnie. Problemem okazały się "zgniecione" węzyki od odpowietrzenia zbiornika paliwa - kolega jakoś dziwnie je włozył że były zagięte i nie przepuszczaly powietrza. Spróbuj może to, a jeżeli nie to, to szukaj dalej , a może ktoś mądrzejszy tutaj Ci pomoże.
Pozdro powodzenia

Post: 27 września 2010, 01:15
autor: aribike
Wężyka do odpowietrzenia paliwa nawet nie podłączyłem do baku, czyli to nie odpowietrzenie. Wężyk paliwowy zagięty nie jest, też brałem to pod uwagę.. ;) Zresztą przed przejażdżką nic nie kombinowałem przy motorze, to się stało samo i nagle.. :/

[ Dodano: Pon Wrz 27, 2010 9:27 am ]
Z drugiej jednak strony może się zatkało gdzieś w baku to odpowietrzenie, spróbuję jeszcze z otwartym bakiem od góry, jak pójdzie to będzie to. Ale jest jeszcze trzecia strona medalu, gdy trzymałem bak w rękach w normalnej pozycji (jak na moto) zamknięty od góry, kolega jak otworzył kranik to wacha leciała, a gdyby nie odpowietrzał to przecież by nie leciała, tak na logikę. Więc sam już nie wiem..

Post: 27 września 2010, 12:08
autor: marcinkus
Może jakiś syf z baku zatkał kranik wężyk albo dysze!

Post: 27 września 2010, 14:14
autor: toper-utl
aribike pisze:. Ale jest jeszcze trzecia strona medalu, gdy trzymałem bak w rękach w normalnej pozycji (jak na moto) zamknięty od góry, kolega jak otworzył kranik to wacha leciała, a gdyby nie odpowietrzał to przecież by nie leciała, tak na logikę. Więc sam już nie wiem..


Jeśli paliwo leciało bez podcisnienia to membrane w kraniku masz walniętą, ale to raczej nie od tego gaśnie.
Tak jak wyżej, na 99% jest zapchane odpowietrzenie w środku zbiornika. Załóż wężyk i dmuchnij w niego mocno jeśli powietrze leci to jest ok i trzeba szuakć dajej usterki, jesli nie to wiadomo.

Post: 27 września 2010, 14:50
autor: spsx
Witam
Sprawdz odpowietrzenie zbiornika tak jak koledzy doradzają. Najprostszy sposob to przy nastepnym zgasnieciu silnika podczas jazdy proponuje otworzyc wlew paliwa. Jesli zassa powietrze tzn. ze nie ma odpowietrzenia. Jesli to nie pomoze to proponuje wymontowac pompe paliwa i podlaczyc przewody na ostro. Jest to element tego motocykla ktory jest wadliwy, a dokladniej przekaznik pompy zamontowany pod siedzeniem w okolicach akumulatora.
Pozdrawiam

[ Dodano: Pon Wrz 27, 2010 2:54 pm ]
toper-utl pisze:
aribike pisze:. Ale jest jeszcze trzecia strona medalu, gdy trzymałem bak w rękach w normalnej pozycji (jak na moto) zamknięty od góry, kolega jak otworzył kranik to wacha leciała, a gdyby nie odpowietrzał to przecież by nie leciała, tak na logikę. Więc sam już nie wiem..


Jeśli paliwo leciało bez podcisnienia to membrane w kraniku masz walniętą, ale to raczej nie od tego gaśnie.
Tak jak wyżej, na 99% jest zapchane odpowietrzenie w środku zbiornika. Załóż wężyk i dmuchnij w niego mocno jeśli powietrze leci to jest ok i trzeba szuakć dajej usterki, jesli nie to wiadomo.

Jesli jest to model z pompa paliwa to nie bylo montowanego kranika z membrana podcisnieniowa

Post: 27 września 2010, 15:11
autor: aribike
Syf zatkał dysze, ale jakie dysze marcinkus ? :P Pompa paliwa no fakt bywa że się może zwalić, ale waszka za pompą w wężyku była, a gdyby była zwalona to by nie było. A tak apropo, jaką funkcję pełni pompa paliwa skoro paliwko zasysają sobie same tłoki, dopomaga tylko czy jak ? Spróbuję z otwartym bakiem jak pracę skończę może, jeśli to nie pomoże to wtedy połączę bez pompy paliwa i zobaczymy.

I przy okazji jeszcze jedno głupie pytanie tak dla wiedzy :D Po zdjęciu filtra powietrza były tam lochy z płaskimi plastikami które podnoszą się na siłowniczkach. Kiedy one się podnoszą, co steruje tymi siłownikami ? :)

Post: 27 września 2010, 15:31
autor: IvanBRW
lochy? nie wiem moze chodzi ci o przepustnice powietrza. otwieraja sie jak dodajesz gazu. jesli klamie to poprawic mnie.

Post: 27 września 2010, 17:27
autor: aribike
Hmm, też tak myślałem i na nieodpalonym gazem kręciłem ale one się nie podnosiły ;)

Post: 27 września 2010, 22:11
autor: pekal1
czujnik stopki :)
po takiej awarii możesz sprawdzić na szybko iskrę, najprościej weź jakiegos "samostartu" a jak nie będziesz miał to nawet lakier do włosów, zakręc silnikiem i w gaźniki pryśnij po wszystkich garach, zobaczysz czy zamruczy, jeżeli tak to znaczy że paliwo. Jeżeli to, to wykręcił bym świece i zobaczył "na żywo" czy jest iskra lub czy świeca nie jest np. mokra.

Post: 27 września 2010, 22:27
autor: aribike
No i cóż, próbowałem odpalić dzisiaj z otwartym bakiem, niestety lipa. Pierwsze zakręcenie na ssaniu odpalił, pochodził może 3 sek i zgasł, kręciłem go jeszcze sporo ale już nie odpalił i aku słabł. Ostatnie co zrobię to spróbuję jeszcze raz odpalić go bez baku, jeśli się uda to coś z bakiem, jeśli nie to właśnie może świece albo coś z pompą paliwa, nie wiem... Się zobaczy jak znajdę czas ;)

Post: 28 września 2010, 08:30
autor: marcinkus
aribike pisze:Syf zatkał dysze, ale jakie dysze marcinkus ? :P Pompa paliwa no fakt bywa że się może zwalić, ale waszka za pompą w wężyku była, a gdyby była zwalona to by nie było. A tak apropo, jaką funkcję pełni pompa paliwa skoro paliwko zasysają sobie same tłoki, dopomaga tylko czy jak ? Spróbuję z otwartym bakiem jak pracę skończę może, jeśli to nie pomoże to wtedy połączę bez pompy paliwa i zobaczymy.

I przy okazji jeszcze jedno głupie pytanie tak dla wiedzy :D Po zdjęciu filtra powietrza były tam lochy z płaskimi plastikami które podnoszą się na siłowniczkach. Kiedy one się podnoszą, co steruje tymi siłownikami ? :)




Główne dysze!Proponuję przeczyścić gaźniki!