Strona 1 z 1

Montaż alarmu w Honda CBR 900 RR (SC28 - SC33)

Post: 26 maja 2008, 20:56
autor: miso
Witam serdecznie!

Niedawno montowałem alarm w mojej Hondzie CBR 900 RR, rocznik '94.
Chciałbym się podzielić moimi doświadczeniami z osobami, które będą chciały również coś podobnego zrobić. Montowałem alarm firmy SNYA w podstawowej wersji (chińska taniocha).

Kierunkowskazy - kolor: jasno - niebieski (prawy kier.), kolor: pomarańczowy (lewy kier.), wiązka kabli wychodząca z lewej strony kierownicy.

+ po zapłonie - kolor: czerwono czarny (biegnie do bezpieczników) oraz niebiesko - pomarańczowy (biegnie do wentylatora), wiązka kabli wychodząca ze stacyjki.

+ (stały) - kolor: czerwony, wiązka kabli wychodząca ze stacyjki lub wiadomo można pociągnąć z akumulatora.

- (masa) - z akumulatora lub z ramy motocykla.

Rozrusznik - kolor: żółto - czerwony, wiązka kabli wychodząca z prawej strony kierownicy, sterowany plusem.

Gaszenie motocykla - aby zgasić ten konkretny motocykl trzeba przerwać przewód koloru: czarnego, wychodzący z wiązki z prawej strony kierownicy (tam gdzie rozrusznik). W alarmie SNYA przy zdalnym gaszeniu jest podawana masa, więc trzeba zastosować dodatkowy przekaźnik, wysterować go masą aby przerywał czarny przewód.

Dodatkowe informacje: Ważne przy zakupie alarmu, aby miał regulację czułości przy czujce udarowo - wstrząsowej, możliwość podłączenia innych czujek oraz ewentualnie diodę sygnalizującą uzbrojenie alarmu.

Pozdrawiam
Michał

Post: 27 maja 2008, 13:33
autor: daniello22
Super ze się dzielisz z nami takimi info! Tak właśnie powinno wyglądać forum :wink:
Myślę że powinieneś skontaktować się z Adminem, może uzna, że warto było by to dodać do działu Garaż/Modyfikacje! Inaczej post zaginie w tłumie :| POZDRAWIAM!

Post: 01 kwietnia 2010, 12:29
autor: Ansset
Podepne sie pod temat, aby nowego nie zakladac. Post/problem dotyczy CBR900RR SC33
Kupilem alarm SPY MOTO. http://stig.pl/produkty.php?id_produktu=226&id=311

Na studiach cos tam z elektryki elektroniki liznalem, sadzilem, ze sobie poradze, jednak poleglem w pewnym momencie, zatem prosze Was o pomoc.

Alarm sklada sie z centralki, diody na kablu, syreny na kablu, pilota, kostki montazowej z kablami.
Wszystko ladnie, pieknie, RRcia rozebrana - czacha, boczki, siedzenie. Podlaczone, sprawdzone kable, masy, plusy, sygnaly, przerywniki, przelaczniki rozkminione, startery i stacyjki takze.
Alarm dziala, zazbrojenie, rozbrojenie z pilota z kilkuset m - bez problemu. Poprawnie sygnalizuje sytuacje alarmowe, wyje, dioda miga jak nalezy.

Problem pojawia sie w :
a) Odpalenie z pilota. Podpiete wszystko zgodnie z instrukcja. Pierwsze nacisniecie guzika na pilocie aktywuje system, wlacza zaplon (w teorii), drugie kreci rozrusznikiem, odpowiednik przycisniecia startera. Niby kontrolki sie zapala na zegarach, niby rozrusznik kreci, ale.. motocykl nie odpala uparcie. Poczatkowo myslalem, ze to problem zimnego pieca, ale nie, na goracym takze nie zaskakuje z pilota, jakby iskry nie bylo. Odpalenie z kluczyka i startera na rozgrzanym piecu zajmuje doslownie pol obrotu walu, ulamek sekundy. Impuls startowy z centralki alarmu trwa ok 1,5sek, a silnik przekreci dwa razy i nic.
Ze stacyjki na czarna kostke wychodza 4 kable. Instrukcja i serwisant z firmy sprzedajacej kaza wpiac sie pod "+12V pojawiajace sie po przekreceniu kluczyka w pozycje <<ON>>". Tak tez uczynilem, we wszystkich wypadkach. Wszystkich, poniewaz ze stacji wychodza na kosc 4 kable...:
1. Stale +12V - czerwony
2. +12V - niebiesko-pomaranczowy - pojawiajace sie po przekreceniu klucza na ON
3. +12V - czerwono-czarny - pojawiajace sie po przekreceniu klucza na ON
4. +8,1-8,7V - rozowy - pojawiajace sie po przekreceniu klucza na ON
Probowalem roznych kombinacji, ni cholery, znajomy elektronik takze polegl, majac nawet schematy instalacji elektrycznej motocykla.
Czy RRa ma dodatkowe zasilanie zaplonu? JAk sobie z tym problemem poradzic?

b) zdalne odciecie zaplonu/gaszenie pieca. Jak mniemam, nalezy rozlaczac to poprzez centralke alarmu, tam wpiac sie kablami z przelacznika cewki, obok startera?


Naprawde, bede wdzieczny za wszelka pomoc, po 3 dniach grzebania w maszynie, mam zwyczajnie dosyc. Jesli trzeba, zorganizuje osobie transport do Wroclawia i na jego terenie, place za usluge gotowka. Kontakt GG1844545/tel784-786-077.
We wrzesniu CENZURA mi XXa spod domu, nie chce ryzykowac ponownych numerow. Lancuch do stalego punktu krajobrazu juz mam, blokade z alarmem takze, brak tylko poprawnie dzialajacego alarmu, dlatego bardzo na czasie mi zalezy.

Z gory dziekuje :)

Post: 01 kwietnia 2010, 13:19
autor: goOly19
ja nie pomoge ale ... na h*uj ci taki alarm odpalanie z pilota itp, obyś nie musiał klnąć tego jak bedziesz 700 km od domu i on ci sie zesra, ja mam datool i glowe pełna tym zeby aby nie zgobić pilota!! tak samo jesli zamoczysz pilot, jestes w czarnej d*upie:D

Post: 03 kwietnia 2010, 19:08
autor: moto18
pewnie pomyliłes kabelki i niema iskry a rozrusznik kreci... musisz rozkminic dokładnie too ja w cb 500 montowałem sobie takie cos i dzwoniłem do goscia bo sam nie mogłem dac rady i on mi pomogł a kupiłem to na alledrogo ... i pewnie podpiołes pod nie ten kabel co trzeba;)) WESOŁYCH ŚWIĄT :))

Post: 06 kwietnia 2010, 18:42
autor: Ansset
Nic nie pomylilem :) panowie.

Rozowy kabelek dajacy +8,x V ze stacyjki jest rozkminiony ;). Honda postanowila montowac jakis opornik, w celach zabezpieczajacych, vide te 8 V leci na zaplon.

Alarm dziala(l) jak nalezy.

Motocykl, po zamontowaniu alarmu, umarl.
Rzrusznik kreci, paliwo dostaje na gazniki, iskra jest, ale silnik nie odpala de facto.
Po 3 dniach rozkrecania i skrecania maszyny, nerwy puscily, za godzine pakuje RRe na przyczepke, odstawiam specowi.
Instrukcje montazu alarmu moge przedstawic, jednak jak na razie, odradzam, ze wzgledu na kretynizm handlowcow (dostalem instrukcje i schematy do starego typu alarmu). Mam nadzieje, ze to moja niewiedza spowodowala awarie, blizej jeszcze nieokreslona.
Samo instalowanie alarmu nie jest skomplikowane, minimum wiedzy elektrycznej/elektronicznej wystarcza, kilka piw pomaga ;). Firmowa pomoc na telefon przy montazu jest duzym plusem.
Alarm, gdy byl podlaczony "na probe", na tymczasowych szybkozlaczkach elektrycznych, pracowac bez zarzutu, aktywacja i deaktywacja z odleglosci 600m przebiegala bezproblemowo.
Po podlaczeniu wszystkiego, zaczalem toto lutowac z zachowaniem wszelkich przepisow, norm i zasad. Po lutowaniu i zabezpieczeniu (koszulka termozgrzewalna i tasma samowulkanizujaca sie)... motocykl ani kwiknal.
Jak wspomnialem, zaplon jest - iskra na swiecach, rozrusznik kreci, paliwo dostaje na gazniki. Zupa smierdzi niebywale z wydechu, ale mimo tego ani razu nie kwiknal. Modul zaplonowy "klika" jak klikal.

Postaram sie moim nieszczesciem podzelic, moze przeoczylem cos, moze jakis przelacznik zle umiejscowilem. Nie mam pojecia. Spec dostanie za godzine maszyne w swoje lapki, niech robi. Podziele sie z wami dobrymi lub zlymi wiesciami, postaram sie wrzucic jakas dokumentacje fotograficzna.

Dzieki, Kamcio, za probe niesienia pomocy, naprawde doceniam.

Ansset

Post: 20 października 2010, 08:58
autor: JankoCBR
witam panowie. pozwólcie ze podepne się pod temat. kupiłem alarm motocyklowy ;) chińska taniocha :P jeszcze nie mam go w domu lecz juz kombinuje jak podpiąc go pod elektryke tzn w którym miejscu podpiąc kable od alarmu do elektryki w motocyklu? chodzi o sc33