» 18 czerwca 2009, 12:07
Tak sobie przejrzalem ubiegloroczne posty tych najbardziej krzykatych. Wyglada na to, ze poprzesiadali sie z jakich parchow na Fajery z malym ogolnie pojeciem, a po roku na forum kloca sie w takich tematach, udowadniajac sobie nawzaje jacy to sa madrzy. Kiedys tu bylo fajniej.
Co do sytuacji jak ta ( mam na mysli wypadek z udzialem sportowego motocykla)to kupienie sporta, nie spowoduje wzorsu umoiejetnosci. A to, ze ktos po roku juz sie przyzwyczail do osiagow motocykla, nie znaczy, ze juz umie jezdzic. Teraz tyle tych mlodych gniewnych wszedzie, ze naprawde trzeba na nich na szosie uwazac. Sam kilku takich znam. 0 pojecia, conajmniej 600 pod dupa i sie przewracaja byle gdzie albop jezdza jak patalachy, myslac, ze jak umieja okrecic na prostej to juz sa mistarzmi. I DAWCY na naszej kasie tez maja wziecie;)
Doswiadczenia w ruchu drogowym niczym nie zastapisz, ale nawet najlepszych moze spotkach wypadek. Obysmy sobie zadwali z tego sprawe caly czas.