» 06 kwietnia 2010, 21:47
Powiem tak według mnie moto lecialo najpierw na prawo pozniej na lewo na bak i zadupek i dostało w przód rowniez.Owiewki były wymienione boczne bo napewno nic znich nie zostało,rama porysowana,mocowanie stelaza co się łączy z rama spawane i hamsko szlifowane,po paru naciśnieciach klamki hamulca zaczął kapac płyn hamulcowy,pekniety przewód,siedzenie kierowcy porysowane,nakladka na bak popekana crasch pady wymontowane bo podejrzewam ze był przerabiany gwint i dane wieksze sruby,chlodnica była wymieniona napewno ,czacha popekana ,zadupek tez,osłona łańcucha porysowana nawet tam,dekle porysowane po obu stronach,łancuch wygladał jak od satrej ruiny.Jak odpaliłem moto to odpadł z prawej strony ciezarek z kierownicy bo był wcisniety an tasme izolacyjną.Po prostu szrot.Sprzedałem swoje moto ktore jak teraz patrze na młodsze to była igła jezdziłem na sc57.Chyba sproawdze sobie nówke bo mam dosyć oglądania tych pseudo idealnych stanów.Jak zadzwoniłlem do nastepnego goscia to od razu mu powiedziałem ze jak przyjade i bedzie szrot to bedzie zwracał mi koszty paliwa wtedy od razu powiedzial o innych niedociagnieciach moto o ktorych wcześniej nic nie mówił.Pozdrawiam.