Strona 1 z 3

Śmiercć kolegi [*] JACEK SKORUPA

Post: 07 września 2009, 19:57
autor: sisi1623
W dzisiejszym dniu w Opocznie zostal pochowany kolejny z naszych kolegow motocyklistow. W wieku 34 lat odszedl tragicznie 03.09.2009 o godzinie 20. Pozostawil 2 dzieci, kochajaca żone, braci, siostre i tysiace kolegow. Najgorsze w tym jest iz czlowiek kilka dni temu widzial sie z dana osoba a teraz pozostaje tylko w pamieci i w sercu do konca zycia.
GLEBOKIE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA DLA RODZINY OD KOLEGOW.

ZEGNAJ JACEK [*]

Post: 07 września 2009, 20:01
autor: AandA
[*] :(

Post: 07 września 2009, 20:12
autor: blazej33
[*]...............

Post: 07 września 2009, 20:14
autor: gsxrlukasz
[*]

Post: 07 września 2009, 20:46
autor: tomo21kawa
[*].....za duzo tego.....wiem cos o tym z zeszłym zesonie straciłem tak kolege[*].....

odszedł

Post: 07 września 2009, 20:54
autor: sisi1623
Najgorszy jest ból przypominajac sobie nasza wspólna rozmowe tydzien temu i ustalajac wspolny wypad poza miasto na motorach w dzisiejszym dniu. Zycie zmienilo nasze wspólne plany w jednej sekundzie."Pojechalismy" dzis razem tylko ze kazdy w inna strone. Jacek skonczyl swoja droge kilka dni temu, a ja jade przez zycie dalej sam.
ZEGNAJ BRACIE[*][*][*][*]

Post: 07 września 2009, 21:36
autor: AndyPl
[*] Łączę się w bólu, nie jako Jego znajomy, lecz jako motocyklista.

Post: 07 września 2009, 22:24
autor: Guliver
Aż człowieka dreszcze przechodzą. Nie chce mi się już czasami wyciągać moto z garażu. Najgorsze co może sie stać to zostawić po sobie pustkę w sercach najbliższych. Zwłaszcza dziecka i żony, jak również rodzeństwa. Kondolencje dla rodziny.

Post: 07 września 2009, 23:00
autor: remek 2o
dokładnie za dużotego ostatnio....w zeszły poniedziałek kolega również miał wypadek dziadek 70-o letni wjechał w niego....jest w śpiaczce i nie wiadomo czy z tego wogóle wyjdzie...

Post: 08 września 2009, 14:00
autor: Luki213
Wyrazy współczucia dla rodziny (*) [*] (*)

Post: 08 września 2009, 15:55
autor: sisi1623
Jacek stracił zycie przy małej predkosci zaledwie 60km/h puscil kierownice aby poprawic kurtke,w przednie kolo uderzyl lezcy na drodze kamień i skrecilo mu kierownice po uderzeniu. bylo to w nocy wiec nie widział wystarczajaco co znajduje sie na drodze. wpadl do rowu i przelecial przez kierownice , uderzyl glowa w ziemie czego wynikiem bylo zlamanie kregoslupa w czesci szyjnej. Zgon natychmiastowy.
[*][*][*]

Post: 08 września 2009, 16:22
autor: slamann
Szkoda tak młodych ludzi, współczucie dla rodziny[*][*][*] :(