» 18 stycznia 2011, 23:59
kolega to trochę źle napisał,
bylismy umówieni na oględziny moto ,wypadło mu spotkanie spoko ale to że jego pracownik wzioł moto dzięń wcześniej i zaliczył nim szlifa to juz mógł po informować nas o tym to bysmy nie lecieli do lublina
następnie miał naprawic moto uszkodzone było jak mówił sam dekiel i owiewka troche bo moto miało crashe powiedział ze w cenie załozy nowe opony i olej i sam miał go przywieźć do suwałk i jak się moto nie spodoba to oddaje hajs za paliwo i wraca czyli był pewien moto ,ale niestety sie nie pojawił hajs za paliwo oddał ,co sie stało nie powiem ale wiem sam po sobie ze wypadają różne sytuacje,a jakie on motorki sprzedaje to trzeba jechac i zobaczyć .I samemu ocenić ,