Czekając na zielone światło, pomyślałem,że dawno Hondy nie pałowałem i chcąc przykozaczyć przed gimnazjalistkami które przechodziły przez pasy, docisnąłem manetkę i nagle...przypomniałem sobie,ze zapomniałem puścić klamki sprzęgła, i głośny ryk silnika, sprawił że, przykułem uwagę nie tylko gimnazjalistek, ale i starych mocherowych prostytutek, które się tak podjarały że ściągnęły majtki i powiesiły je na moim lusterku. Tymczasem na pasie obok w wylansowanej Calibrze... lysy, w dresie robi zimny lokiec, na ktorym się znalazły odchody przelatującego ptaka. Nagle strzał ze sprzęgła, koło w górę, dresik jeszcze grzeje furę. Z tyłu widzę tylko kurz, on się chyba poddał już, jak każdy tchórz skręca w boczną uliczkę jak zawsze Fajer wygrywa potyczkę ...i BOOM!!!!- KrzyczĘ!!! CENZURA ba łem się na drzewieeee, z ust mi cieknie gęsta kreeeew- wiem karetka nie przyjedzieeeeeeee, flaszka pękła, a to PECH!!!!!!!....