Niestety, moje poczatki forumowe zbiegly sie w czasie z przykrym incydentem... Wczoraj wieczorem jakis %^##@$^@%^ cofajac samochod na parkingu pod marketem... nie zauwazyl maszyny, przewrocil, jakis metr popchal jeszcze przed soba...
Grunt, ze nikt nie ucierpial, uszkodzen mechanicznych per se takze nie bylo, ale kosmetyka... omfg... czacha do wymiany, boczek prawy przod - wymiana, prawy zadupek - wymiana, nozka prawa do wymiany, zwierciadelka + kierunkowskazy do wymiany, bak - malowanie + polerka, komplet nowych naklejek, prawa poleczka przy kierownicy do wymiany, koncowki kierownicy do wymiany...
Wyczekalem pol roku na to, zeby odpowiedni wehikul sie trafil, 10latek, w oryginalnym malowaniu, z oryginalnymi okleinami, z potwierdzonym przebiegiem, z pelna historia (rachunki, fv), z jedynego zrodla, z ktorego biore.... nie minely dwa tyg, a tutaj.. taki numer..
Podobno piorun nie trafia dwukrotnie w to samo miejsce, ale to juz moj ktorys z kolei motocykl, nowo zakupiony, ktory mial "przygode" w ciagu 14 dni od zakupu.. klatwa czy jak?
Czy ktorys z Was moze sie pochwalic podobnymi wyczynami czy zwyczajnie jestem przypadkiem nieuleczalnym, jesli o pecha chodzi?
/Kupie ww owiewki

oryginaly, moga byc do kosmetyki.
32 gary w stajni smacznie sobie spia...
Max speed: 1238kmph/Power: 1081HP / Torque:1351 Nm /Fuel:106L/100km..
/'89Pontiac Firebird /'94BMW 750i/'93Omega/'96GSX600F/'99CBR900RR