» 23 lutego 2012, 21:44
Czekając na zielone światło, pomyślałem,że dawno Hondy nie pałowałem i chcąc przykozaczyć przed gimnazjalistkami które przechodziły przez pasy, docisnąłem manetkę i nagle...przypomniałem sobie,ze zapomniałem puścić klamki sprzęgła, i głośny ryk silnika, sprawił że, przykułem uwagę nie tylko gimnazjalistek, ale i starych mocherowych prostytutek, które się tak podjarały że ściągnęły majtki i powiesiły je na moim lusterku. Tymczasem na pasie obok w wylansowanej Calibrze... lysy, w dresie robi zimny lokiec, na ktorym się znalazły odchody przelatującego ptaka. Nagle strzał ze sprzęgła, koło w górę, dresik jeszcze grzeje furę. Z tyłu widzę tylko kurz, on się chyba poddał już, jak każdy tchórz skręca w boczną uliczkę jak zawsze Fajer wygrywa potyczkę ...i BOOM!!!!- KrzyczĘ!!! CENZURA ba łem się na drzewieeee, z ust mi cieknie gęsta kreeeew- wiem karetka nie przyjedzieeeeeeee, flaszka pękła, a to PECH!!!!!!!....Lecz Calibrą dogania mnie łysy drech,jakby tego było mało dotankował gazem swoje wiejskie Camaro... Lub Komary, który osrały mu cała przednią szybę... Po miesiącu nowa sztuka w mym garażu już się błyszczy. Za starego szpeja wziąłem pęgę z PZU - wystarczyło na chińskie plastyki, lagi od komara i przednie koło prosto z taczki sąsiada... pokleiłem poskładałem... trafił w dobre ręce - młody dres z Calibry chciał być cool i dokleil do fury naklejki Red Bull teraz ma już z dwiesta koni, w miescie nikt go nie dogoni,teraz z niego kozak gruby bo załozyl wydech z kwasówy wiec Calibra ostro ryczy na ten dzwiek kazda blachara kwiczy, ja juz moto wyklepalem,dosc sie nad nim na plakalem...W CENZURA* dawać dalej będę, nigdy więcej nie ulegnę...i nie poddam się już nigdy tylko dalej przez miasto ruszam laski zarywam i dupeczki podrywam...Każda będzie moja. Dupę jej przewiozę aż z rury pójdzie ogień a w majtach zrobi się mokro ,wtem zabawa przednia zrobi się bo...mokro w Majtkach znaczy KLEKS!!!! cala kanapa wybrudzona, KU RR WA!!!!... Młoda nad kanapą pochylona, kanapa wyczyszczona,wypina przy tym dupke, a ja zagladam pod miniówke , w moich spodniach już dawno nie jest miękko, moja ręka już pod jej sukienką, i mówię: dobra Suko koniec żartów prygotuj się do ostrego startu