» 26 lutego 2011, 00:31
Ogarnijcie to. Dzisiaj koło południa pod dom podjechał radiowóz, miałem gorączkę a mój ojciec siedział przy kompie i sprawdzał sobie ile zapłaci za OC. Wbijają pałkarze na chatę i gadają z moim ojcem. Podchodzę do sieni pod zamknięte drzwi i słyszę 5 przez 10 że chyba mu wlepiają mandat. Otwieram drzwi i mówię za co ten mandat mojemu ojcu wlepiacie a pies do mnie że nasz pies biega po ulicy i straszy ludzi. Dodam, że ten piesek to 3 letnia suczka i bardzo lubi się bawić, owszem szczeka na nieznajomych ale zawsze skacze i liże, chce się bawić, wszystkie dzieciaki z osiedla zawsze się z nią bawią jak wracają ze szkoły. Więc mówię do gościa chyba sobie pan jaja robisz to daj pouczenie a nie wlepiacie mandat, typo szpera w swoim CENZURA taryfikatorze i CENZURA mi opcje że za psa nieuczepionego na łańcuchu 200zł, powiedziałem mu że chyba sobie jaja robi -13 na dworze a ja mam trzymać psa na łańcuchu. Powiedziałem ojcu żeby nie przyjmował mandatu ale ten się zesrał jak usłyszał "wydział karny", CENZURA się i nawyzywałem psa od służbistów -wciągnął dupę i nawet nie piknął. Powiedziałem też, że wczoraj wieczorem jak wracałem do domu musiałem przegonić włóka sięgającego mi do pasa i też miałem dzwonić? On do mnie że tak a ja na to i co byście z tym zrobili? Spróbowali znaleźć właściciela a jak by się nie znalazł to nic. CENZURA aż się nóż w kieszeni otwiera. Co się okazało 8 letni CENZURA z osiedla zadzwonił po psy i naściemniał, że boi się isć ulicą do domu. Ile razy nie wracał do domu ze szkoły tyle razy bawił się z moim psem. Całą akcję widziała moja sąsiadka i pytała gnoja czy ma go podrpowadzić a on na to że nie że na kogoś czeka a czekał na psy. Odwołanie od mandatu nieuniknione, CENZURA też trochę poszło przy policjantach bo mnie CENZURA, drugi to zauważył i zaczynał się motać i strzelać z dupy że były wezwania, więc spytałem go czy na nasz adres ale nie uzyskałem odpowiedzi. Prawda jest taka że ten mały skurwol zrobił to specjalnie i zadzwonił na psy żeby zrobić na złość. Wiem że jego stary to też kawał CENZURA. Do tego ten duży pies którego przegoniłem wieczorem latał w dzień po ulicy. Idę CENZURA zasrańców w poniedziałek! sory za wulgaryzmy ale mnie rzuca!