Strona 3 z 3

Post: 23 listopada 2011, 17:27
autor: THOMAS
"Tutaj nie mogę się z Tobą zgodzić. To raczej My, użytkownicy plastików utrudniamy życie supermoto. Naprawdę mocno musiałem się namęczy, żeby dojść kolesi na supermoto nie mówiąc już o wyprzedzaniu. Ale nie raz udawało się.:)[/quote]

Tak są szybsi od nas i z tego powodu pchają się i wyprzedają nie patrząc na nic, lecisz złożony w zakręcie a tu na milimetry wyprzedzają Cię z lewej i prawej nie zostawiając miejsca na jakikolwiek manewr, w razie w robi się gorąco i parę osób może polecieć na glebę...

Post: 23 listopada 2011, 17:56
autor: gargamel
THOMAS pisze:Tak są szybsi od nas i z tego powodu pchają się i wyprzedają nie patrząc na nic, lecisz złożony w zakręcie a tu na milimetry wyprzedzają Cię z lewej i prawej nie zostawiając miejsca na jakikolwiek manewr, w razie w robi się gorąco i parę osób może polecieć na glebę...


Jeżeli ktoś Ciebie wyprzedza w zakręcie oznaczy to tylko jedno, że za wolno jedziesz. :) Tak serio, tor nie jest miejscem na niedzielną wycieczkę z rodziną. Tam wjeżdżasz na własną odpowiedzialność i z pełną świadomością tego co może się stać. Nie raz już widziałem pretensje, że ktoś komuś motor "popsuł". Bez sensu. Chcesz powoli jeździć, ostrożnie, boisz się o sprzęt itp. to tor nie jest dobrym miejscem dla Ciebie. Takie jest moje zdanie.

Post: 24 listopada 2011, 20:12
autor: THOMAS
Kolego strach o zdrowie i sprzęt to jedno a zdrowy rozsądek organizatora to inna sprawa, przewinęło się w ten dzień sporo sprzętów i nie tylko ja narzekałem na supermociaki. Chciałbym zobaczyć jak Ty nie dajesz się w zakrętach gościom na supermoto, bo jakoś żadnemu obecnemu wtedy na torze ta sztuka się nie udała... Co do pretensji o rozwalone moto to masz rację nie chcesz nie jedziesz proste.

Post: 25 listopada 2011, 10:28
autor: gargamel
Sztuka dogonienia supermoto udała się nie tylko mi. Znam jeszcze parę osób, które dokonały tego w Kisielinie. Wiadomo 600-ką dużo łatwiej jest to zrobić niż "klockiem" jakim jest 929, w porównaniu do SM, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w Kisielinie jak dla mnie jest na wystarczającym poziomie. Za każdym razem jak tam byłem było parę gleb i nigdy nikomu nic się nie stało. Wszystko było szybko posprzątane. Jak dla mnie bomba.

Post: 26 listopada 2011, 20:30
autor: THOMAS
Odnośnie bezpieczeństwa nie pisałem po to żeby się użalać czy coś, kolega chciał informacji na temat torów, napisałem jakie odniosłem wrażenie i że trzeba zwracać uwagę na supermoto, ja byłem na torze tylko raz, nie mam zbytniego doświadczenia. Gleb było kilka, moto niewiele zniszczone, jedno ramie przerysowane i tyle. Osobiście też leżałem, gość przede mną się wyłożył prosto pod moje koła i żeby go nie CENZURA musiałem się z moto ewakuować, gość cały (jego moto bez crash padów nieco ucierpiało) ja jedynie wylatując z moto udem rozbiłem lusterko :) poza tym moto całe (crash pady uratowały moto) poza tym nie było mowy o żadnych nerwach,sprzęty pozbierane i dalej jazda, na pewno tam wrócę nie raz, tylko chciałbym skombinować jakąś 600 o którą nie musiał bym się martwić :)

Post: 28 listopada 2011, 17:52
autor: gargamel
Jak chcesz latać po Kisielinie bez obaw o sprzęt zakup F2. Sprzęt wytrzymały i części do niego w miarę tanie. Na torze gokartowym spokojnie poganiasz z dużo mocniejszymi maszynami.