Nie uda mi się obejrzec tej z Parczewa, już sie umowilem z człowiekiem, miał naładować akumulator i miałem jechac, ale za niedługo napisał że zapomniał o pilnym wyjezdzie gdzies...dziwne to dla mnie
Trudno rozglądam się dalej..
. Co do moto, to stanowczo bym odpuścił skoro masz 300km po niego. Owiewki niespasowane po naprawie, właścicielowi nawet naklejek się nie chciało kupić do zalakierowania na bak, rysa i pęknięty przedni błotnik. Ja bym poszukał innej sztuki. Popytaj na forum, czasem chłopaki maja ładne sztuki na sprzedaż. Tak jeszcze poza tematem, jesteś zarejestrowany na svforum.pl ?
Po opisie, fotkach i rozmowie ze sprzedawcą wydaje się dla mnie interesujący i godny uwagi. Dużym plusem jest to że ma fajera od 7 lat.
Tak jest skręcany ten błotnik.
crossowiec pisze:A ja oglądałem tą z Parczewa, nasuwa mi się pytanie, a włąściwie dwa, motocykl stał w zimnej stodole i od długiego czasu podobno nie był przepalany, odpalić odpalił za drugim razem bez jakichś problemów, tylko okienku od sprawdzania stanu oleju, było takie jak oblane mlekiem, podczas pracującego silnika nie było bardzo widać ile jest oleju i czy w ogóle jest, czy ze względu że motocykl tyle stał, to normalna sprawa? I druga, minimalne delikatnie falowanie obrotów na zimnym silniku jest do przyjęcia? z góry dzięki za pomoc
Wróć do Ogólne (CBR900RR SC33)
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 2 gości