Witam mam proźbe miałem wypadek moim fireblade sc 33 98 rok dzisiaj bedzie rzeczoznawca a ja mam złamaną noge. mam uszkodzone oba lusterka kierunkowskazy plastiki porysowane część połamanych kierownica nie chce sie przekrecicć w lewą strone lagi chyba proste chłodnika urwana z silnika wyciekł olej starter nie działa opona przednia uszkodzona ile mniej wiecej może być warte naprawa tych szkód ? bo napewno bedzie sie pytał ile chce. prosze bardzo o pomoc. jeśli sie ktoś chodz troche zna moze napisać mniej wiecej
szczerze powątpiewam się że będzie się Ciebie ani kogo kolwiek innego pytał ile chcesz, po prostu przyjedzie i zrobi wycene jak najniżej i tyle. popatrz sobie ceny na allegro uzywanych czesci bedziesz wiedział co i ile kosztuje.
Przy takich uszkodzeniach na bank bedzie szkoda całkowita. W takim przypadku brana jest wartosc takiej maszyny przed wypadkiem, odejmowana jest wartosc maszyny po dzwonie, a ubezpieczalnia wyplaca różnicę.
Dokładnie . Według nich to będzie szkoda całkowita. Koszt naprawy przekroczył by wartość motocykla Musisz wskazać jak najwięcej uszkodzonych elementów żeby nie odliczyli za dużo od głównej sumy I oczywiście odszkodowanie za połamane kości i uraz psychiczny lek że coś Cię zmasakruje na drodze tako stres pourazowy
I.dlatego musi wykazać jak najwięcej zniszczeń . Wyglądało to.w.moim.przypadju tak że poszła rama i duperele . Na dzień dobry szkoda całkowita. Ale odliczania części które szło by sprzedać choć nie wolno sprzedawać bo wrak ma zabrać zezłomowany ( teoretycznie ) Im więcej wyjazd elementów uszkodzonych tym więcej dostaniesz $$$