Dzisiaj jest 22 maja 2024, 10:25

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

wał i panewki

Tematy dotyczące ogólnych zagadnień Hondy Fireblade CBR900RR SC33 1996-1999

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 85
Rejestracja: 18 czerwca 2007, 07:55
Lokalizacja: Koszalin
Pochwały: 1
Motocykl: SC33
Rok produkcji: 0

Post » 18 kwietnia 2008, 18:07

tomogt a powiedz jeszcze jak stwierdziłeś ów luz na koszu sprzęgłowym bo może to wcale nie tam masz ten luz tylko na amortyzatorach sprzęgła kłowego czyli gumach zabieraka tylnego koła, to dość popularne zjawisko i pasowałoby do opisu nawet

a jeżeli chodzi już o sam kosz sprzęgłowy to tam w zew. koszu jak dobrze pamiętam od wewnątrz na płasko do kosza są wsadzone jakieś sprężynki to może o to chodzi?? ale to już tylko taka refleksja


pzdr

Awatar użytkownika
 
Posty: 221
Rejestracja: 20 stycznia 2008, 15:35
Lokalizacja: LUBAWA
Motocykl: HONDA FIREBLADE SC33-98R
Rok produkcji: 0

Post » 18 kwietnia 2008, 21:49

gumy w zabieraku sprawdzone .a o tym sprzegle szarpniec powiedzieli mi w serwisie .ze tam sa takie sprezynki jak kolega mowi i one sie z czasem ugniataja i traca swoje wlasciwosci po uzywaniu SC33 do czego sluzy ,czyli 1 cala -2 na gume 3 cala 4 cala 5 cala 6 ........
potem pod wplywem tych minimalnych szarpniec wyrabiaja sie nity ktore trzymaja to sprzegielko szarpniec.
sprzeglo antychopingowe wiem do czego sluzy i wiem ze go nie mam.
a zaniepokoilo mnie to ze ma taki dziwny luz wlasnie jakby byly wyrobione te gumy w zabieraku.
w motocyklach slabszych klasy 600 nie ma takiego sprzegla
jesli sie myle wdzieczny bede za naprowadzenie mnie na wlasciwy tor i wskazowki co do naprawy bo chyba sie sam za to wezme
pozdrawiam Tomek

Awatar użytkownika
 
Posty: 85
Rejestracja: 18 czerwca 2007, 07:55
Lokalizacja: Koszalin
Pochwały: 1
Motocykl: SC33
Rok produkcji: 0

Post » 18 kwietnia 2008, 22:04

no skoro chodzi o te sprężynki co miałem na myśli to tak jak pisane wcześniej, pokrywa sprzęgła out, odkręcić śrubki od sprężyn wyjąć sprężynki, tarcze, przekładki i inne flaczki no i odkręcić tą diabelską śrubkę, wyjąć kompletny kosz i w zew. od spodu będą te sprężynki tylko nie wiem czy są one elementem wymiennym, dobrze by było to sprawdzić przed robiórką bo sama dolegliwość może nie być warta inwestycji a jakiś defektów powodować to nie będzie

jak się już i tak zdecydujesz i rozbierzesz, a nie były by te sprężynki w dostawie części to zwróć uwagę czy nie są to takie same jak sprężyny dociskowe sprzęgła, co prawda miałem to w łapce już ze dobre 2 mieszki temu i nie specjalnie na to uwagę zwracałem bo nie mialem potrzeby ale jakoś takie podobne były

no i oczywiście daj znać co z tego wyszło

Awatar użytkownika
 
Posty: 221
Rejestracja: 20 stycznia 2008, 15:35
Lokalizacja: LUBAWA
Motocykl: HONDA FIREBLADE SC33-98R
Rok produkcji: 0

Post » 19 kwietnia 2008, 00:01

nie jest to element wymienny
caly kosz trza wymienic--150 erosow okolo
pozdrawiam Tomek

 
Posty: 43
Rejestracja: 01 lutego 2008, 11:45
Lokalizacja: Warszawa
Motocykl: sc33 '99
Rok produkcji: 0

Post » 22 kwietnia 2008, 14:08

Ja miałem jakiś czas sranie, bo myślałem, że panewa postukuje... Wczoraj byłem u znajomego mechanika i kamień z serca :wink: Okazało się że to w przeniesieniu napędu stuka, jak wbił jedynkę i chciał ruszyć na zaciągniętym hamulcu to stukot znikał. Mam pytanko. Czy można ten stukot jakoś tanio wyeliminować, bo mnie ostro CENZURA mimo, ze machanior kazał to olać i się nie przejmować :?
fire in da hole!

 
Posty: 12
Rejestracja: 19 marca 2008, 21:20
Lokalizacja: suwałki
Motocykl: cbr 900 rr
Rok produkcji: 0

Post » 27 kwietnia 2008, 23:02

Siemasz. Trudno powiedzieć co ci stuka i czy to da rade tanio. A czu latać i się nie przejmować? Miejmy nadzieje że ci niczego nie zblokuje np przy 250km/h bo wtedy to raczej napewno już nie będziesz miał się czym przejmować. Pozdrawiam

 
Posty: 2
Rejestracja: 29 marca 2009, 17:05
Lokalizacja: necik
Motocykl: HONDA cbr 929 SC44
Rok produkcji: 2001

929 po wymianie panewek

Post » 29 marca 2009, 17:16

Witam
drodzy forumowicze prosze was o pomoc:
W miniona zime mój fajer przeszedł wymiane panewek - (standardowo - czerwona kontrolka na niskich obrotach przy wysokicej temperaturze)
poszły 2 główne, zadnej nie obróciło i nie było dziwnych stuków w silniku - tak jak mi powiedziano - wyłączyłem go "na czas"
Założylismy nowy komplet oryginalnych panewek (koszt około 120euro) bez żadnych innych szlifów itp.
Nie znam sie super na mechanice - przy całej naprawie byłem obecny i pomagałem mojemu koledze, który sobie z tym chyb aporadził :)
Teraz już fajer jest w całości i odpalam go regularnie - stuków nadal nie ma, kontrolka nie zapala sie w żadnym zakresie temeperatury.
Moje pytanie:
Czy jest jakaś receptura rozruchu po takiej naprawie?
chodzi mi o dotarcie panewek czy czego kolwiek innego w tym silniku.
obecnie odpalam i silnik pracuje tylko na wolnych obrotach - gdy dojdzie 3 do momentu włączenia sie wentylatora (109stopni celsjusza0) wyłączam go i daję mu się ostudzić.

Czy ktos wie jak ma to wyglądać dalej? chciałbym nim wkońcu wyruszyć na drogę.


Pozdrawiam i prosze o jakieś info.
rafi

 
Posty: 812
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 22:29
Lokalizacja: Opole Lub
Pochwały: 1
Motocykl: r1, drz 400
Rok produkcji: 0

Post » 29 marca 2009, 17:33

ja jak robilem szlif w komarze to staralem sie nie przekraczac 30 km/h w fajerze pewnie podobnie. Mi komar dalej sluzy a wam sie pewnie fajer rozleeci mimo ze nie ma w nim oleju w skrzyni :D . ale tak po zatym od czego zacieraja sie panewki? czy to nei ma reguly nie dopilnowanie oleju ?

Poprzednia

Wróć do Ogólne (CBR900RR SC33)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości