» 01 marca 2009, 21:21
Ja też pojezdziłem wczoraj i nawet dzisiaj, z tym że dzisiaj mniej szczęśliwie, bo jakieś poryte babsko w Bawarce zdjęło mi żonę z jej moto. Na szczęście ofiar w ludziach nie było, połamana klamka sprzęgła i lusterko u niej w moto. Baba oczywiście zje***, jak byłem zajęty podnoszeniem żonki z ulicy. Cóż, nie pierwszy nie ostatni raz coś takiego mi się zdarza, hehe. Najważniejsze, że nic jej się nie stało, odpaliła sprzęta jak się ręcę trząść przestały i pojechaliśmy dalej (fuks, że został kawałek klamki). Sezon zatem i dla niej otwarty i to w jakim stylu.