Zinnej na bank to była ręka opatrzności ;P
Też jak jeden z przedmówców kiedyś miałem zły dzień, złe przeczucie, i w ogolę jakoś tak nie miałem ochoty na jazdę...Gleba została zaliczona na 1 skrzyżowaniu choć nie z mojej winy...i to z plecaczkiem...

obiliśmy tylko tyłki co prawda no i sprzęcik porysowany nieco...