Może trochę za późno z tą odpowiedzią ale zawsze coś. Oglądałem dwie wskazane wcześniej sztuki, od razu zaznaczę, że każdy ma prawo do własnej interpretacji stanu motocykla ale obydwie sztuki jak dla mnie to Syf....
Zacznę od SC59 Tarnowskiej: sprowadzona z Anglii, bez żadnej historii stan wizualny całkiem całkiem ale pęknięta czasza niby od ptaka w co nie za bardzo chce mi się wierzyć, jakaś przygoda była z prawej strony jak i z lewej strony a najgorsze jest to, że rama jest wgnieciona i zrysowana w okolicy baku (wygląda to jakby półka dobiła na lewym skręcie do ramy i wbiła się śruba). Ciężko jest mi to opisać ale nie wyglądało ciekawie...
SC59 Opatowska: nawet nie ma po co jechać.... przygoda z lewej strony jak i z prawej założone co prawda oryginalne plastiki ale dekiel lewy wymieniony a silikon z łączenia aż kipiał... ogon malowany, lusterka przyklejone na klej nie składają się (właściciel twierdzi że każda sc59 tak ma

) chłodnica była ściągana mimo oryginalnego wydechu dlaczego? nie wiem... no i czasza pęknięta a mocowania prędkościomierza jakoś mi nie pasowały (już nie pamiętam co było dokładnie bo sprawdzałem to jakoś w lutym).
Zastrzegam, że jest to tylko i wyłącznie moja ocena stanu motocykli a fachowcem nie jestem więc jeżeli mnie raziły takie rzeczy to kto wie co by znalazł fachowiec.