Witam wszystkich !
Nie chce zakładać nowego tematu , ale mam objawy tutaj jak większość użytkowników.
Moto kupiłem tydzień temu i przejechałem jakieś 500 km. Wymieniłem olej tylko ponieważ 2 lata temu byly robione luzy zaworowe , płyn chłodniczne , napęd , lagi - większy serwis.
Jest to moja pierwsza s57 , wcześniej mialem 929 i tam temperatura wzrastała wysoko i albo się utrzymywała przy włączonym wiatraku albo delikatnie spadała - w zależności od pogody. W gixach , w każdej r1 wentylator temperaturę zbijał stad moje zdziwienie. Znajomy tez miał sc57 i wspominał ze łapała 110 stopni , ale nie sięga pamięci czy wentylator ta temperaturę zbijał.
Tutaj u mnie wentylator załącza się przy ok 103 stopniach. Jednak w takie dni jak dziś 27stopni w korku potrafi iść do 110-111c , po dłuższej trasie(100KM) wiekszosc na ogniu doszedł do 113 stopni na dłuższym postoju - dalej nie sprawdzalem. Wiatrak oczywiście chodz od 103stopnii, chodzi cały czas ale temp nie zbija. Jeśli są chłodniejsze dni na dworze np:20 stopni moto dochodzi do 109-110 na postoju w korku lub podczas długiego stania na poboczu. Jak tylko ruszę po chwili temperatura spada , trasa przy 130 km/h nawet jeśli temp. 25-30 stopni to około 80-85 stopni.
Olej w normie , płyn w zbiorniku tez czysty. Jak moto zagrzane w cholerę w zbiorniku jest go więcej , pozniej jak go odstawię i ostygnie poziom wraca na kreskę max czyli tak jak powinno być i tutaj żadnych anomalii w stanie płynu nie zauważyłem od początku jak jeżdżę.
Średnio znam się na mechanice , a widzę ze niektórzy w tym temacie mieli podobne objawy kilka lat temu. Zastanawiam się czy oddawać moto gdzieś teraz do serwisu czy po prostu "ten typ" tak ma i jeździć.
Jeśli wypowie się kilku aktualnych lub byłych posiadaczy sc57a będę wdzięczny.
Pozdrawiam!