ma nalatane 38 tyś. ale ja się tym nie sugeruje bo na własne oczy widziałem fazera który miał 200 tyś i poszedł w swiat ze stanem licznika 35, i odziwo wcale tak źle nie wyglądał
torówka raczej też nie, bo nie ma jakiejs kosmicznej ilości dodatków, oprócz wydechu który zmienił właściciel nie ma prawie nic. oplot i tarcze podobno już w nim były. wizualnie ma zarysowany lewy dekiel, lekko przetartą naklejkę na lewej owiewce tak jakby upadł na bok i przetarcie na przednim błotniku od blokady na tarcze. i teraz pytanie czy warto dać za niego 19500 bo właściciel nie chce nawet 100zł opuścić.