Dzisiaj jest 08 czerwca 2025, 04:54

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

CBR 929 stuka, puka, w silniku pomiędzy 2-4 tyś obrotów

Tematy dotyczące usterek lub awarii Hondy Fireblade CBR929RR SC44 2000-2001

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 8
Rejestracja: 21 stycznia 2012, 19:07
Lokalizacja: UK
Motocykl: CBR 929
Rok produkcji: 2000

Post » 22 maja 2012, 23:25

witam po dłuższej przerwie....
Nie miałem czasu zabardzo zabrać się za moto. A więc mały update..
Silnik wyjęty z ramy i rozpołowiony (czasochłonne ale interesujące i nie az tak trudne zajęcie jak by się mogło wydawać)
Walnęły panewki wału korbowego przy 3 i 4 garku (prawdopodobnie od wheelie :)
Postaram sie zrobic mały manual podczas składania silnika albo chociaż wrzucę pare fotek rozłupanego serducha..
Tymczasem panewki zamówione wiec panowie i panie trzymać kciuki żeby zagadało :p
Pozdrawiam.

[ Dodano: Nie Cze 10, 2012 10:18 pm ]
Witam ponownie i już ostatni raz w tym wątku....
Motor został naprawiony!!! Wymieniłem wszystkie panewki wału korbowego i silnik chodzi o niebo lepiej :)
Stukanie i pukanie po rozgrzaniu ustało oraz poprawiła się kultura pracy.

Ogólnie naprawa nie była zbyt skomplikowana tylko czasochłonna. Najwiecej roboty było z wygrzebaniem silnika z ramy i włożeniem go z powrotem na miejsce. Nie będę zagłębiał się w szczegóły tej naprawy bo wszystko jest w manualu, pozwolę sobie jednak wtrącić pare słów o samym rozpoławianiu silnika..
Po odkręceniu wszystkich srubek łaczących kartery użyłem lewarka samochodowego do ich rozepchania - wszystko z wyczuciem. Silnik przy tej operacji leżał michą do góry. Kartery rozdzieliły się bez żadnego problemu. Najbardziej martwiło mnie jak przy rozpoławianiu zachowa się skrzynia biegów ale i tu nie było problemu. W górnym katerze znajdują się dwa wałki z kołami zębatymi a w dolnym wałek który steruje trzema widelcami popychającymi tryby na w/w wałkach zębatych. Widelczyki te pięknie i gładko rozłączają się z wałkami zębatymi i zostają przy dolnym karterze z resztą mechanizmu, a dwa wałki z kołami zębatymi zostają w górnym karterze. To chyba jedyna rzecz z którą warto się podzielić.

Co do panewek, to były one tylko lekko przytrte i żadna z nich się nie obruciła. Nie było widocznych uszkodzeń na gniazdach lub wale...

Przy samej wymianie panewek trzeba uważać jak unosimy wał co by nam tłoki z cylindrów nie wyskoczyły :) be będzie problem z włożeniem ich z powrotem na miejsce!

Koszty:
silicon dobry 5 funtów
panewki 10 funtów x 10 =100 funchisów
śruby teoretycznie też trzeba wymienic ale mi się zapomniało :)
olej filtry itp itd 50 funtów

czas:
jak by ktoś tyrał po 12h to myśle że 2-3 dni roboty

I to chyba tyle z przygdy :) trzeba smigac do nastepnej usterki :P

Ps. czytałem dużo opini, ze nie warto tego robić ale ja uważam że warto! Wydałem raptem około 150f a silnik chodzi jak nówka i do tego nauczyłem się sporo. Jeżeli problem wystąpi ponownie wtedy zmienie silnik na używke (lub cały motor). Tymczasem będę nawijał kilometry i dam znać jak długo silnik dał rade :diabel2:

I na koniec bo bym zapomniał.... Czy może mi ktoś wytłumaczyć skąd bierze się odgłos/głos stukającej panewki? Tam jest wsyzstko tak ciasno dopasowane że nie ma mowy o stukaniu elementów o siebie? Hmmm?

w razie pytań śmiało pisać!!
Pozdrawiam

Poprzednia

Wróć do Usterki/awarie (CBR929RR SC44)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości