Aby zakończyc już temat to faktycznie padła świeca. Po ich wymianie moto pali od strzała nie ważne od temperatury, a skoro jest dobrze to z klapką dałem sobie spokój. Jedyne co mnie zblokowało przy ich wymianie to odpowiedni klucz. Do wykręcenia użyłem zwykłego klucza przegubowego do świec. Obciąłem mniej więcej w połowie tę częśc za którą się go trzyma i w to miejsce dospawałem nakrętkę. Długośc klucza należy tak dobrac aby po założeniu go na świecę, nakrętka którą do niego przyspawaliśmy dała się kręcic zwykłym kluczem oczkowym lub płaskim. Tak więc po małych przeróbkach klucza, wymiana świec jest banalnie prosta
Fotka klucza w załączniku. Może komuś się przyda a jak już ktoś na to wpadł to sorki