I teraz zastanawiam się co zrobić z płynem w chłodnicy czy spóścić i tak zostawić? Czy może zainwestować w nowy płyn. Widziałem jakieś motule na -25stopni. A niby zapowiadają mrozu nawet do 30stopni. Więc jeśli na zewnątrz bedzie te -30 to myśle w szopie około -25 więc to będzie temperatura graniczna dla płynu.Taki mój dylemat, boję się żęby nie rozsadziło bloku silnika czy tez chłodnicy. Co radzicie?
jak przyjdą syberyjskie mrozy to i nowy płyn może nie wytrzymać
chyba, że ktoś zna jakiś płyn któy oprze się temperaturze -30 i niższej. Mam nadzieje, że gorzej nie bedzie ...
plastek87 pisze:chyba, że ktoś zna jakiś płyn któy oprze się temperaturze -30 i niższej
(fajera) nie trzyma.
więc jak ja przebrnąłem przez to to już niech będzie łatwiej dla potomnych bo po to są fora!
adipaw pisze:A tak na marginesie jako ciekawostkę podam fakt że termostat do cbr f3 kosztuje 200zł i można sobie kupić! a jak ktoś ma olej w głowie to kupi w motoryzacyjnyn za 20zł od tico i ma taki sam
orzech pisze:Oprócz Prestona poleciłbym Dynagell2000 - sam mistrz Cziken go poleca
adipaw pisze:A tak na marginesie jako ciekawostkę podam fakt że termostat do cbr f3 kosztuje 200zł i można sobie kupić! a jak ktoś ma olej w głowie to kupi w motoryzacyjnyn za 20zł od tico i ma taki sam
Nawet jeśli kształtem spasuje to nie sądzę żeby temperatury otwarcia/zamknięcia były takie same a to jest ważne , pewnie TT (tico tunnig) ma niższe temperatury więc silnik za wcześnie bedzie chodził na dużym obiegu... no ale lepszy od tico niż żaden
więc mało tego że pasuje to otwiera się idealnie w odpowiedniej temperaturze
Wróć do Ogólne (CBR929RR SC44)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości