Dzisiaj jest 13 maja 2024, 23:51

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Prosze o porade

Tematy dotyczące ogólnych zagadnień Hondy Fireblade CBR929RR SC44 2000-2001

Moderatorzy: maciekx, Tytus

 
Posty: 1
Rejestracja: 03 sierpnia 2008, 17:43
Lokalizacja: Katowice
Motocykl:
Rok produkcji: 0

Prosze o porade

Post » 03 sierpnia 2008, 18:20

Witam!

W tym lub przyszłym roku planuje zmienić mój moto ( yamahe ybr 125) na coś większego.
Długo zastanawiałem się nad kupnem fireblade'a 929 - Ze względu na wygode ( opinia wielu użytkowników), cenę, wygląd i to że jest duży gabarytowo (mam 190cm wzrostu).
Wszystko super tylko czy 150KM nie będzie za dużo jak na drugi motocykl? zdaje sobie sprawę że jest to ogromny przeskok, ale jeździłem na wielu 600-tkach ( m.in. gsr, zx6r, cbr600) i nie miałem z ich opanowaniem najmniejszych problemów. Zbieram na moto już kilka lat i nie chciałbym oby tydzień po kupnie fireblade'a powiedzieć sobie "cholera jednak to jest za mocny moto dla mnie"

Od początku roku dzień w dzień przeglądam przeróżne motocykle, ich opinie, zalety i wady aby wybrać ten z którego będę zadowolony w 100% i właśnie zastanawiam sie nad frankiem :)


Pozdrawiam, Krzysiek

Awatar użytkownika
 
Posty: 442
Rejestracja: 22 stycznia 2008, 22:14
Lokalizacja: Królestwo słoja
Pochwały: 5
Motocykl: cbr 929 sc 44 CENZURA wi co z tego bedzie
Rok produkcji: 2000

Post » 04 sierpnia 2008, 00:10

Słuchaj taki temat już był gdzieś tam już poruszany .Wszystko zależy od twojego rozsądku , na pewno będziesz musiał się trochę tej maszyny nauczyć i przyzwyczaić się do niej (fizycznie powinieneś wyrobić).Powiem ci w mieście jest całkiem przyjazna (ze względu rozstaw osi i szerokość)W trasie też nią nie narzekałem na nadgarstki jedynie czasem nery bolały ale to pewnie od przewiania.A teraz nie narzekam bo mi bijany wyjechał 2 tygodnie temu i skasowałem swoje 929. :(

Awatar użytkownika
 
Posty: 149
Rejestracja: 21 kwietnia 2008, 13:30
Lokalizacja: tomaszoof
Pochwały: 1
Motocykl: cbr 929
Rok produkcji: 2001

Post » 04 sierpnia 2008, 10:13

za mocne zdecydowanie. kup jakąś 600-tke, bo samo poukładanie pod deklem nie wystarczy. tu trzeba doświadczenia i umiejętności. 929 jest mocne, a napewno zdecydowanie za mocne żeby się przesiadać na nią ze 125-tki.
PEACE 2 ALL WEED SMOKERS

 
Posty: 49
Rejestracja: 24 marca 2008, 23:00
Lokalizacja: Ireland
Motocykl: honda fireblade 919
Rok produkcji: 0

Post » 04 sierpnia 2008, 10:55

na pewno lepiej Ci sie bedzie smigac na 600 szybciej sie nauczysz jezdzic po zakretach i nie tylko 929 w porownaniu do 600 wali sie w zakrety ja kloc i chociaz dluga skrzynia jest super do turystyki przeszkadza po miescie na pewno lepsza kontrola na 600 ja jezdzilem zx9 1,5roku a pozniej przesiadlem na bandita 650 i robilem z nim co chcialem lekki,wygodny,super na zakretach i rece nie bolaly po przejechaniu 500km przez weekend, co mi osobiscie przeszkadzalo to to ze jadac 100km/h wyl na 6 tys obr

Awatar użytkownika
 
Posty: 10
Rejestracja: 29 czerwca 2008, 23:10
Lokalizacja: Trójmiast
Motocykl: 954
Rok produkcji: 0

Post » 04 sierpnia 2008, 11:23

Ja przesiadłem sie z GS500e na 954 i nie mam problemów z motocyklem, jeżeli planujesz zakup który wystarczy Tobie na parę lat to myślę że 600 po roku użytkowania Ci się znudzi. Tak samo kolega z GS500E wsiadł na GSX-R 1000 k2 i też mu odpowiada, fakt że przez pierwszy sezon nie korzystasz z całej mocy tylko uczysz się i ćwiczysz technikę. Jeżeli jeździłeś na 600-tkach i sobie radziłeś to kup 929!
Pozdro.

Awatar użytkownika
 
Posty: 265
Rejestracja: 02 listopada 2007, 06:17
Lokalizacja: Darłowo ;
Motocykl: ******
Rok produkcji: 0

Post » 04 sierpnia 2008, 13:23

Witam! Miałem podobny problem... Nasłuchałem się wielu opinii na ten temat i oczywiście każdy ma tu swoje racje... Osobiście przesiadłem się od razu na 954 i nie żałuję. Motocykl jest bardziej wymagający od 600ki i tak naprawde ciągle się uczę. Ale frajda z jazdy nieziemska! Inni kumple poszli w 600ki i już teraz myślą o zmianie na coś mocniejszego :wink: Według mnie najważniejsze jest to co masz pod kopułą! Co z tego że trudniej bedzie złożyć 929 w zakręcie, przecież nikt Ci nie każe od razu brać go 180km/h i zamykać oponę! Po mału do celu, zdobywaj doświadczenie najlepiej pod okiem doświadczonych kolegów i bedzie ok :wink: Jak mi to kiedyś koledzy napisali: Fajer nie jest taki straszny na jakiego wygląda :mrgreen:

Awatar użytkownika
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 czerwca 2007, 20:12
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 3
Motocykl: Bmw S1000 RR
Rok produkcji: 2010

Post » 04 sierpnia 2008, 23:14

Ja osobiście przesiadałem się z Hondy Nsr 125 R 98' (ponad 3 lata stażu) na Honde Cbr 900 RR Sc 33 98' Fireblade - i powiem tak że jeżeli ktoś ma równo pod kopułą i umie myśleć rozważnie będzie jeżdził bez przygód pod warunkiem że nabył choć troche wprawy, nie odkręca na pierwszej lepszej prostej do oporu i nie latał na samych kiblach (czyt. skuterach itp. 50cm.)

.. każdy z nas motonitów w końcu cały czas uczy się na swoich błędach :)

Awatar użytkownika
 
Posty: 714
Rejestracja: 13 kwietnia 2008, 20:04
Lokalizacja: Lbn/W-wa/Ząbki
Pochwały: 8
Motocykl: GSXR 1000 K7
Rok produkcji: 2007

Post » 05 sierpnia 2008, 21:01

Ja miałam pierwszy Yamahę xj600s diversion, potem suzuki gsxf750 potem 600, a teraz 929...
I daje radę bez problemów... a tylko 166 cm wzrostu i 52kg wagi...


Rób co uważasz i jak się czujesz na siłach,
najlepiej przejedź się od kogoś 600 i 900, zrozumiesz różnice w jeździe i prowadzeniu....
moze lepiej jak spróbujesz 600 jakis czas a potem wsiądziesz na 929 albo gsxra, albo jakies r6 albo r1...
zawsze lepiej wolniej, ale nie zaszkodzi tez wskoczyc od razu na duze...
To Twoje życie, Twój wybór i sam będziesz płacić za swoje nawet najdrobniejsze błędy. (oby sam... czasem niestety za nasze błędy płacą przypadkowi ludzie)

 
Posty: 18
Rejestracja: 24 lutego 2008, 12:07
Lokalizacja: paryz
Motocykl: cbr954rr
Rok produkcji: 0

Post » 05 sierpnia 2008, 21:34

moje pierwsze moto to 954. i nie jezdilem na mniejszych w zyciu nie siadam poprostu na nic ponizej 900. jak zaczolem jezdic to bylo dla mnie cos odlotowego i minelo pol roku zanim przekroczylem 200 a potem to juz z gorki bo licznik zamknolem tydzien pozniej. myslalem ze na gume nigdy nie stane a tu ni stad ni z owad samo wyszlo. raz sie wylozylem jak mo gosc wyjechal ale moto nawet nie rysnolem polozylem moto pod koniec chamowania myslalem ze mi braknie i chcialem go ominac chamulce okazaly sie niesamowite. moja rada to szacunek do maszyny i jej mocy. kreatywne myslenie i opanowanie. nie daj sie podpuscic jakiemus leszczowi na 600. powodzenia i przyjemnosci z jazdy dlugich gum.

Awatar użytkownika
 
Posty: 714
Rejestracja: 13 kwietnia 2008, 20:04
Lokalizacja: Lbn/W-wa/Ząbki
Pochwały: 8
Motocykl: GSXR 1000 K7
Rok produkcji: 2007

Post » 05 sierpnia 2008, 21:37

No Andreparis widzę, że każdy kto nie siadł na 900 tylko jeździ na 600 to dla Ciebie leszcz...
mam wrażenie że przedwcześnie obrosłeś w piórka...
szacunek jest ważny, ale też trzeba mierzyć siły na zamiary

 
Posty: 789
Rejestracja: 20 lipca 2008, 16:42
Lokalizacja: krasnysta
Pochwały: 22
Motocykl: w narzędziach to z 5x929
Rok produkcji: 2000

Post » 05 sierpnia 2008, 21:49

leszcz na 600 powiadasz, hmm... No ja jestem pewny, że dobry furman objedzie Cię na 600 jak zechce. Może kiedyś spotkasz mojego kumpla na R6 to poczujesz sie niepysznie :mrgreen:
wciąż zajmuję się serwisem

Awatar użytkownika
 
Posty: 211
Rejestracja: 01 kwietnia 2007, 22:25
Lokalizacja: Czarnków
Motocykl: GIXER 1000 K7
Rok produkcji: 2007

Post » 05 sierpnia 2008, 21:57

Powiem tak: Jeśli nie planujesz zmiany maszyny po jednym sezonie to siadaj od razu na 929. Przy zachowaniu odrobiny rozsądku poradzisz sobie bez problemu.Pozdrawiam

Następna

Wróć do Ogólne (CBR929RR SC44)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości