Cztery lata jeździłem na polecanym tutaj Dynagel 2000 i wg mnie wszystko działało jak należy.
Teraz chciałbym wymienić płyn i pomyślałem sobie - a może coś z wyższej półki? Tylko, że różnica kosztów jest duża, bo za 4-5L Dynagela dam około 50zł, a za 4L Motula motocool factory line trzeba wydać około 200zł z przesyłką. Czy ktoś poda jakieś sensowne argumenty, dla których warto przepłacić aż czterokrotnie?
(Bo ja jak narazie nie widzę sensu).