więc za telefon i dzwonię,okazało się że gość wystawił dzień wcześniej(handlarz) sprowadzona z Włoch, ogólnie stan bardzo ładny lekko położona na prawej stroni kilka małych pęknięć na plastikach ale wszystkie oryginalne.O przebieg nie pytajcie równie dobrze mógłby wpisać 0 km na blacie- przesadzili. Miałem ok 80km ale myślę zaryzykuję wziąłem kumpla z busem i jedziemy!Na miejscu zrobiłem najgorsze co mogłem- zakochałem się i zdrowy rozsądek poszedł... ( a kumpel nie lepszy ) wstyd się przyznać ale zrobiłem to samo co w przypadku Horneta kupiłem sercem - wtedy się nie zawiodłem mam nadzieję że teraz też nie. No więc szybkie oględziny, jak odpalił nogi mi zmiękły
jako że koniec stycznia zrobiłem tylko rundkę po podwórku i decyzja - bierzemy. Udało się z gościem dogadać-nie było lekko ale po chwili czasu pakowaliśmy już moje cudo na busa. I tak wracałem bez grosza a jeszcze musiałem pożyczyć ale szczęśliwy.Po kilku dniach emocje opadły i można było zabrać się za sprawdzanie co tak właściwie kupiłem? Hania ma kilka dodatków:-wydech Arrow
-Lusterka z kierunkami Barracuda
-ciemna szyba
-mocowanie tablicy Rizoma ale trochę druciarstwem zalatuje.
Reszta chyba w oryginale, mały serwis już za nami jak ogarnę foto to wrzucę. Zdjęcia robiłem ostatnio pogada nie za dobra no ale muszę się pochwalić

Oceńcie sami:(chociaż żona stwierdziła że z tym białym nie do końca mi się bardzo podoba w tym malowaniu)
Pozdrawiam.



Honda zaskoczyła mnie kolejny raz...
)w czeluści bagażnika i co.. :shock: :shock:
