co do kranika ja tez mam problem, paliwa nie podaje
po wykonaniu ponizszych czynnosci wszystko wraca do normy na jakis czas:
mocne zacisniecie przewodu zasilajacego w paliwo komory plywakowe (lub wypiecie wezyka i zatkanie palcem kranika)
odpiecie od glowicy wezyka z podcisnieniem i wytworzenie tam podcisnienia, normalnie zasysam powietrze stamtad
pospinanie wszystkiego i dziala
jesli juz w ten sposob otworze kranika to dziala dopoki nie zostawie moto na dluzej, chociaz to tez nie regula... czasem stoi kilka godzin i znowu musze tak zadzialac a czasem stoi dobe i dziala sam z siebie. nigdy w czasie jazdy nie przestal podawac paliwa
kranika nie rozbieralem, nic z nim nie robilem, dzialal super, przestal dzialac.
objaw jest tez taki, ze jesli zasysam powietrze z tej cienszej rurki to normalnie moge zasysac i zasysac powietrze, jak tylko zatkam glowny przewod z paliwem ktory idzie do gaznikow to juz nie moge nic zassac... wtedy czuje jak kranik sie otwiera i paliwo plyyyyynie
dodam, ze to straszny przeszczep, bo piec jest z 97, modul zaplonowy z 97, natomiast cala reszta razem z gaznikami z 98 ;>
co do waszej dyskusji na temat kranika, czy to nie jest tak, ze... ten przewod z podcisnieniem z glowicy z trzeciego gara nic nie pompuje tylko otwiera kranik? pompowaniem zajmuje sie grawitacja... (ach honda wie jak zbic na masie moto) odepnijcie sobie przewod zasilajacy komory plywakowe, kranik na 'on' a paliwo nie cieknie... wystarczy zrobic podcisnienie w tej cienszej rurce i paliwko plynie... nie trzeba tam nic pompowac

paliwo tam raczej nie poplynie jesli membranka jest cala... jesli juz ten przewodzik nie bedzie podlaczony to trzeci gar bedzie zasysal lewe powietrze... na kazdym z garow jest taka dziurka, to miejsce podlaczenia wakuometrow do synchronizacji przepustnic... a w sc33, synchronizujemy wszystko pod wlasnie ten gar.