Co się dziwicie, że NRS RS i inne dwutakty są zajechane?? No matko... Kiedyś z tej samej pojemności komarsony osiągały 40km/h i co?? I śmigają do teraz co nie które... A teraz mamy RS 50 i potrafi śmignąć ponad 100km/h?? Fajnie... Kosztem takich osiągów jest żywotność motocykla...
Ja przyjmuje (podobnie jak mój brat który w Teresinie zajmuje się zawodowo naprawianiem dwutaktów) że zestaw cylider+tłok+korba w silniku dwusuwowym eksploatowanym normalnie starcza na max 3 lata... W silniku żyłowanym starcza na rok może dwa... Taka konstrukcja... Mamy dużą moc z małej pojemności... Zobaczcie RSV 250 2T wiecie, że można odblokować to na ok. 90KM...Fajnie co?? Ale cylindry to szybko mijająca historia... Przerobiłem mase dwutaktów i wiem co mówie...
Ale jeśli miałbym już kupować coś na "mieszanke" to kupiłbym NSR... Przy normalnej eksploatacji mało się sypie... Ale i tak stwierdze, że jakikolwiek 4T jest całkowicie bezawaryjny patrząc na awaryjność 2T...
Upatrzyłbym sobie w 4T do 125ccm jakąś MZ lub Yamahe YBR125 taką jak na egzaminie dają... Trochę to ciągniczaste ale się szybko nie rozsypie i na wtrysku... Fajne też były takie motorki jak Jawa Dandy (zoba tutaj
http://www.allegro.pl/item665807203_wspanialy_motor_jawa_dandy_okazja.html )... Będzie chodzić i chodzić...
Moja końcowa opinia jest taka... Jeśli chcesz troszkę pojeździć i nie martwić się o awarie... Jeśli moto ma ci służyć do jazdy a nie do popisywania się przed pannami to kup sobie jakiegoś 4T
Jeśli masz zapas gotówki na ewentualne wymiany... Chcesz sobie troszkę poszaleć... Nie martwisz się, że z dwuletniego okresu posiadania A1 twoje 2T może rok stać w serwisach... To kupuj 2T...
Jeśli podchodzisz do tematu że chcesz dużo mocy to poczekaj na A... 125 jakbyś się nie starał to na kolana nie powali... Jest w miare szybkie... Ale nie frunie
Zrobisz jak zechcesz... Ale ja kupiłbym coś co codziennie mi odpali i nie będzie się wiecznie sypało... Wybrałbym 4T... Choć są brzydkie
2T są fajne jak lubisz i umiesz podłubać... I jak masz kase na cylinder i tłok... Pamiętaj o złotej zasadzie, że "biednego nie stać na tanie"...
Oczywiście nie chce stworzyć tu opini że RS czy NSR to nic nie warte zabawki... Są świetnymi i dość szybkimi maszynkami które niestety dość często i boleśnie dla kieszeni lubią się popsuć... Bezawaryjne 2takty były kiedyś... Teraz wszystko jakościowo śmierdzi chinami...