dla mnie to jest coś strasznego... człowiek wychodzi z domu robić coś co kocha, poczerpać troche przyjemności z jazdy na ukochanym moto i już nigdy nie wraca do domu... ostatnio prawie codziennie słysze o jakimś kolejnym wypadku motocyklowym a większość z nich śmiertelna, to jest jakiś obłęd! Boże, co sie dzieje w tym sezonie?!...
Takie wiadomosci dobijaja. Najszczersze kondolencje dla rodziny [*].
Warto miec swiadomosc przed wyjazdem, ze ten moze byc naszym ostatnim. Ze z winy naszej albo czyjes mozemy stracic zycie.
Nie w 100% ale my sami mamy ogormny wplyw na ilosc takich wiadomosci...