



Mysle ,ze poczatki na moto -jezeli nie ma sie pokory i dystansu w stosunku do sprzetu---zle sie zakonczą
PIERWSZY POWAZNY WYPADEK..i lezac w szpitalu polamany analizujesz sobie --ale jestem głupi ze tak szalałem-nie uważałem,,,,mleko sie rozlalo--najgorzej sie uczyc na własnych błedach
ZACZYNASZ JEZDZIC --- :arrow: czujesz sie jak KRÓL AUTOSTRADY...........kilka sekund bez szczescia w zyciu ..i nastepuje cisza --najgorsza jest ta cisza jak ockniesz sie lezac na ziemi i uswiadamiasz sobie ze sie"CENZURA...na moto.....lezysz polamany---w ciszy bez swistu wiatru w uszach---masakra....
:shock: ale filozoficznie pojechałem 8)
Wiem to z wlasnego doswiadczenia
Kupilem gpz 500--wyprzedalem z prawej z lewej ze srodkowej--qrwa --do gory nogami wrecz jezdzilem--niesmiertelny wojownik :twisted: i bach--gleba--2 MIECHY W SZPITALU..... :cry:
wyszedlem ze szpitala kupilem 929
