Dzisiaj jest 07 czerwca 2025, 21:07

FORUM.FIREBLADE.PL

Forum miłośników Hondy FireBlade CBR1000RR-R | CBR1000RR | CBR954RR | CBR929RR | CBR900RR | SC82 | SC77 | SC59 | SC57 | SC50 | SC44 | SC33 | SC28

Smarowanie łańcucha

Miejsce przeznaczone do ogólnych rozmów na temat motocykli Honda ;)

Moderatorzy: maciekx, Tytus

Awatar użytkownika
 
Posty: 815
Rejestracja: 03 września 2007, 01:21
Lokalizacja: Gorzów Wl
Pochwały: 1
Motocykl: SC44 01r. i ZX6R 02r. (stunt maszyna)
Rok produkcji: 2001

Smarowanie łańcucha

Post » 09 lipca 2008, 19:36

Jak w temacie. Wyczytałem że troche osób stosuje Castrol Chain Wax. Ja teraz również go stosuje. Jednak popytałem trochę osób, dwóch mechaników, poczytałem na różnych forach i sporo osób używa zwykłego oleju przekładniowego. Podobno trzeba troche czesciej smarowac ale jest lepszy. Co o tym sądzicie?? Może ktoś tak robi?? I jeszce wyczytałem że lepiej smarować łańcuch po trasie a nie przed trasą m.in. dlatego że po trasie łańcuch jest ciepły, lepiej olej odparuje, dłużej się wchłania itp. Czekam na opinie... Pozdro

 
Posty: 15
Rejestracja: 28 kwietnia 2008, 17:39
Lokalizacja: Toruń
Motocykl: CBR 900RR 929 SC44 2000-2001
Rok produkcji: 0

Post » 09 lipca 2008, 20:43

Witaj Krolik ja tez to uzywam i smarowalem przed ale teraz robie to po trasie na cieplo nie znam sie na tym ale zobaczylem roznice kiedy to mi polecil kolega starszy starzem :D pozdrowionka i przyjemnosci z jazdy :)

 
Posty: 812
Rejestracja: 07 grudnia 2007, 22:29
Lokalizacja: Opole Lub
Pochwały: 1
Motocykl: r1, drz 400
Rok produkcji: 0

Post » 09 lipca 2008, 21:19

ja smaruje zawsze na cieply lancuch a pozniej jest dobrze otczekac jakies pol godziny bo tak to zleci z lanucha. Jak by co to mam do sprzedania super automatyczne smarowania lancucha scoolitera czy jakos tak ;) i problem masz z glowy na kilka tys km

Awatar użytkownika
 
Posty: 820
Rejestracja: 16 czerwca 2008, 12:23
Lokalizacja: Olsztyn
Pochwały: 10
Motocykl: SC33
Rok produkcji: 0

Post » 09 lipca 2008, 22:17

jesli samorowac lanuch to tylko i wylacznie samrem do niego przeznaczonym - najczesciej uzywany to castrol chain sprawy ( zielona puszka ) jest dobry, trzyma sie diobrze, szybko zastyga i dobrze sie rozprowadza i kosztuje cos kolo 35 pln, nastepnym bardzo dobrym produktem jest motul chain spray onroad, ma te same wlasciwosci tylko kosztuje wiecej cos kolo 45 pln, wystarcza na dlugo i dobrze sie klei

trzeba zaczac od poczatku ( wg. mors'a )

PO CO SMARUJEMY ŁAŃCUCH?

Smarujemy łańcuch z uszczelniaczami typu O-ring (X-ring), aby sie o-ringi nie wytarły współpracując pomiedzy ogniwem i rolką i USZCZELNIAŁY wnętrze rolki - tam siedzi oryginalny smar co smaruje i zabezpiecza WNĘTRZE ROLKI przed koorozją.

Co mówi w tym temacie INSTRUKCJA MOTOCYKLA?
Ano moja mówi jezykiem Szekspira - smarowac OLEJEM o wskaźniku lepkości SAE 90 co 1000km!!! Tak pisza japońce - te małe żółte, skosnookie inżynierki po wieczorowych kursach dokształacacych co potrafili skonstruować takie cudo jak CBR.
Pod pojeciem OLEJ można rozumieć OLEJ SILNIKOWY.

Mamy dwie mozliwości - zrobic tak jak pisza w instrukcji, albo próbowac byc mądrzejszym od Honda San.

Wszystkie patenty z olejarkami na podciśnienie na pewno są zgodne z INSTRUKCJĄ - a ze smarują PERMANENTNIE, a nie co zalecane 1000km to cóż - SZKODZI NIC. Rafineria Gdańska, Orlen i pare innych np w Jedliczu zacierają ręce.

Jeżeli smarujemy PREPARATAMI DO SMAROWANIA ŁAŃCUCHÓW - których Producent motocykla NIE ZALECA (nie znaczy ZABRANIA) to znowu mamy dwie metody:
A/ POSTĘPOWAC ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ UŻYCIA ZAKUPIONEGO PREPARATU
B/ BYĆ kolejny raz MĄDRZEJSZYM od producenta SYFOSPRAYA do ŁAŃCUCHÓW.

Jak już raz bylismy MĄDRZEJSI od HONDA-SAN to weźmy pod uwagę parę faktów:

O-ringi, X-ringi Z-ringi sa wykonane z gumy ewentualnie mieszanek gumowo-elastomerowych, które mogą być wrażliwe i ROZPUSZCZAĆ SIE w kontakcie z różnymi preparatami chemicznymi.
Jeżeli kupujemy SYFOSPRAY to MUSI byc na nim wyraźna adnotacja,że jest PRZEZNACZONY do smarowania łańcuchów typu O-Ring X-Ring Z-Ring np. Chainlube O-ring X-Ring Z-Ring compatible.
Jezeli myjemy łańcuch - to naftą - jest bezpieczna dla gumy i dbamy o to aby woda POD ŻADNYM POZOREM NIE DOSTAŁA SIĘ POD O-RING bo za ch...a jej stamtąd nie wygonicie. Więc ostrożnie z myjkami wysokociśńieniowymi typu Karcher w okolicy łańcucha - bo jak tam woda pod wysokim ciśnieniem będzie mogła penetrować przestrzeń uszczelnianą o-ringiem to może go nawet wydmuchać, albo nawet lekko przestawić. Całą szczelność diabli wezmą i za jakiś czas zobaczycie rdzawy nalot WYCIEKAJĄCY z pomiędzy rolki i ogniwa. To znaczy, ze korozja jest w środku. A to jest ZŁA WIADOMOŚĆ. KOROZJA na zewnątrz łańcucha mu nie szkodzi. Na pewno nie zdązy go przeżreć na wylot, ale wewnątrz roli jest BARDZO GROŹNA i przyczynia się do przyspieszonego zużycia łańcucha.
Raczej nie zalecałbym prania łańcucha w gorącej wodzie z ludwikiem. Taki zestaw powoduje ZMNIEJSZENIE NAPIĘCIA POWIERZCHNIOWEGO CIECZY i dużą łatwość jej penetracji pod O-ringiem, a tego właśnie chcemy uniknąć. Gorąca woda przyspiesza starzenie gumy - tego tez nie chcemy.
Wszelkie preparaty pozostawione na łańcuchu, które bedą lepkie będa łapać kurz i piasek i działać na współpracujące elementy jak szmergiel czyli papier ścierny. Kto nie wierzy - niech weźmie na rekę troche oleju, wymiesza z piaskiem i pociera polakierowany element swojego motocykla. To samo tylko efektywniej będzie sie działo na zebatce, rolkach i ogniwach.

eżeli smarowanie SYFOSPRAYEM ma mieć sens to trzeba wykonac to ZGODNIE Z INSTRUKCJĄ UŻYTKOWANIA - jak cep, albo prezerwatywę.
Jak nie ma instrukcji w zrozumiałym języku to kupcie taki SYFOSPRAY, który ją posiada,a bez PISEMNEJ instrukcji PRODUCENTA nie wywalajcie kasy bo PAN SPRZEDAWCA jest MĄDRY i Wam jej udzieli ustnie.

Na co zwrócić uwage przy SYFOSPRAYU

JAK TO DZIAŁA - preparat na ogół zawierający PTFE czyli popularny TEFLON w bardzo drobnych cząsteczkach, inhibitory korozji, środki hydrofobowe jest z dodatkiem nośnika i rozpuszczalnika i rozpylany generalnie przez sprężony CO2.
Osiada na powierzchni, ma dużą zdolność penetracji, przyczepność do podłoża i po odparowaniu rozpuszczalnika pozostawia SUCHĄ w dotyku, silnie przyczepną do podłoża warstwę o niskim współczyniku tarcia odporną na działanie wody i podwyższonych temperatur, przeciwdziałająca powstawaniu korozji.

ŻEBY MOGŁO ZADZIAŁAĆ NALEŻY:
1. NAKŁADAC na CZYSTĄ I SUCHĄ powierzchnię
2. NAKŁADAC TYLKO NA POWIERZCHNIĘ GDZIE DZIAŁAJA O-RINGI (gdzie indziej nie ma sensu)
3. POZOSTAWIĆ JĄ W SPOKOJU DO WSYSCHNIĘCIA
4. ODTWORZYC PO CZASIE (KILOMETRAŻU) ZALECANYM PRZEZ PRODUCENTA

ad1. Łańcuch musi być umyty WŁASCIWYM preparatem, który nie spowoduje WIĘKSZYCH SZKÓD i suchy przd aplikacją
ad2. Nakładamy go tylko w przestrzenie gdzie pracują o-ringi. TYLKO TAM JEST POTRZEBNY I TYLKO TAM BĘDZIE WŁASCIWIE PRACOWAŁ.
Smarowanie zebatki? Rolek z zewnątrz. Te części przenosza całą moc i moment waszego silnika na koło - występują tam takie warunki pracy, ze nic się tam nie ma prawa utrzymac, chyba ze jest permanentnie podawane -jak np olej z olejarki NA ogół spraye mają cienkie rurki dozowniki i można naprawdę precyzyjnie podać wtrysk w miiejsca styku rolki z ogniwkiem nie syfiąc okolicy. Najlepiej od góry, pomiedzy zebatkami na dolny odcinek łańcucha, kręcąc powoli tylnym kołem. Jak jedną ręką ze szmatą lub gazetą chronimy strefe pracy to będzie czysto i sucho jak ze skrzydełkami.
3. POZOSTAWIAMY NA MIN 30MIN. do odparowania rozpuszczalnika przed jazdą. A jak nie to zasyfimy mokry lepki preparat, który wyłapie kurz i piach i szmergiel gotowy. Cała robota psu w .... pod ogon

Jeszcze jeden aspekt - JAZDA W DESZCZU.
SMAROWAC, NIESMAROWAC, JECHAC, NIE JECHAC?

Byłem u kumpla z wizytą i chce wrócić do dom. Cirkajebał 800km albo i 950 jak zbocze gdzieś na ksiuty. No i qrna leje jak z cebra , a ja musze wrócić w deszczu.
Co robic? Załózmy, ze przed wyjazdem przesmarowałem łancuch SYFOSPRAYEM.
Podobno smarowac co tankowanie - zatrzymac się na tankszteli po 250km, suszyc chusteczkami łańcuch, posmarować SYFOSPRAYEM i czekac half an hour az wyschnie?
A może co drugie tankowanie - co 500km?
A może co trzecie - po 750km?
A może olać i jechac do domu?

Wariant OSTATNI - ważne jest PO CO SMARUJEMY ŁAŃCUCH, aby się O-RINGI nie wytarły tzn. pomiędzy gumą, a stala musi byc ciecz separująca i zmniejszająca tarcie. Taką role wspaniale pelni WODA. Kiedyś i nadal dziś jest świetnym srodkiem samrująco-chłodzącym np. w pompach glębinowych w gumowych łozyskach slizgowych, albo wałach napędowych statków.
Jedziemy, woda smaruje, o-ringi się nie zuzywaja i są szczelne, smar w srodeczku czyni swoją powinność.
Po dojechaniu na miejsce - wysuszyc i przesmarować.

KOROZJA NA ZEWNĄTRZ ŁAŃCUCHA NIE JEST SZKODLIWA, Z ROLEK ZOSTANIE WYTARTA SZYBCIEJ NIZ ROZPADNIE SIĘ KOALICJA RZĄDOWA, A O ZABEZPIECZENIE PRZECIW KOROZJI WEWNĄTRZ ROLKI DBA SZCZELNY O-RING I FABRYCZNY SMAR
Ostatnio zmieniony 16 lipca 2008, 07:13 przez fabiq, łącznie zmieniany 1 raz

 
Posty: 556
Rejestracja: 25 marca 2008, 20:25
Lokalizacja: NNM
Motocykl: HONDA CBR 900RR SC33 '98
Rok produkcji: 0

Post » 09 lipca 2008, 23:42

Fabiq ale zes sie rozpisallll ja cie nie pierd..., i juz niech nikt nie zadaje zadnych pytan!!! Fabiq to czlowiek-lancuch, nie ma lipy :mrgreen: . Takze macie piguleczke o smarowaniu lancucha i temat zamkniety. A ja uzywam syfoszpreju Valvoline 35zl i jest gitarrrra. No to koniec tematu :mrgreen:

 
Posty: 131
Rejestracja: 21 lutego 2008, 16:10
Lokalizacja: krasnysta
Pochwały: 4
Motocykl: cbr929
Rok produkcji: 0

Post » 10 lipca 2008, 00:00

Dobre Fabiq i szybkie pisanie typu kopiuj-wklej ! Już to czytałem na innym forum :lol:
kogut

Awatar użytkownika
 
Posty: 344
Rejestracja: 06 czerwca 2007, 20:12
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 3
Motocykl: Bmw S1000 RR
Rok produkcji: 2010

Post » 10 lipca 2008, 01:17

Na ile smarowań starcza wam puszka smaru :?: - mowa oczywiście o łańcuchu 525 (108 ogniw).

Bo ja używam smar Motula "Road Plus" (puszka 400ml) i starcza mi na 5 smarowań :roll:


.. dla porównania kiedyś jak nie było w Larssonie "Road Plus" zakupiłem wersje "Road" i starczyła mi raptem na 3 smarowania i co najlepsze ledwie było widać smar że jest wogóle nałożony na łańcuch :wink:

Awatar użytkownika
 
Posty: 820
Rejestracja: 16 czerwca 2008, 12:23
Lokalizacja: Olsztyn
Pochwały: 10
Motocykl: SC33
Rok produkcji: 0

Post » 10 lipca 2008, 07:08

Tylik, hmmm... byc moze za duzo uzywasz tego samru na jedno smarowanie, lancuch nie musi plywac w syfoszpreju, ilosc rozprowadzanego preparatu powinna odpowiadac ilosci jaka da sie rozprowadzic podczas trzech lub dwoch pelnych obrotow lancucha przy wrzuconym pierwszym biegu i obracajacym sie kole na pierwszym biegu

cziken, chyba tez juz cie gdzies czytalem na innym forum, ja pisuje na 6 forach motocyklowych gdzie na jednym jestem adminem, na drugim junior adminem a i tu moderatorem, prosze nie czepiaj sie, mysle ze info jakie podaje jest po prostu pomocne i konkretne
Proste drogi sa dla szybkich motocykli... kręte drogi są dla szybkich kierowców... ja wole kręte :)

 
Posty: 101
Rejestracja: 10 marca 2007, 19:03
Lokalizacja: ____
Pochwały: 2
Motocykl:

Post » 10 lipca 2008, 08:11

a ja wogole nie smaruje, tylko raz na 500km myje nafta z dodatkiem oleju.
na forum.motocyklistow byla kiedys duza dyskusja na ten temat. wkleje link jak znajde.

Awatar użytkownika
 
Posty: 820
Rejestracja: 16 czerwca 2008, 12:23
Lokalizacja: Olsztyn
Pochwały: 10
Motocykl: SC33
Rok produkcji: 0

Post » 10 lipca 2008, 09:05

na motul chain lube road plus jest bardzo fajna i prosta instrukcja uzycia

Obrazek
Proste drogi sa dla szybkich motocykli... kręte drogi są dla szybkich kierowców... ja wole kręte :)

 
Posty: 571
Rejestracja: 29 lutego 2008, 20:06
Lokalizacja: Warszawa/
Pochwały: 5
Motocykl: Junak M10/Maxster/KXF450->SM/TE450+SM
Rok produkcji: 0

Post » 10 lipca 2008, 11:04

fabiq znalazłem pewną nie konsystencję w twoich dwóch kolejnych postach. w pierwszym trochę długim i trochę nudnym piszesz żeby spray nakładać precyzyjnie w miejscach gdzie są oringi pokręcając koło ręką i na miejsce smarowania wybierając "zwis" łańcucha a w następnym piszesz że łańcuch należy smarować na włączonym silniku na pierwszym biegu. życzę powodzenia w precyzyjnym smarowaniu łańcucha na włączonym silniku kiedy łańcuch skacze i do tego trzeba odliczyć nie więcej niż trzy pełne obroty łańcucha. niezły z ciebie sztukmistrz :mrgreen:
pozdrawiam

Awatar użytkownika
 
Posty: 686
Rejestracja: 10 stycznia 2008, 18:23
Lokalizacja: Rzeszów
Pochwały: 6
Motocykl: 1000 RR HRC
Rok produkcji: 2007

Post » 10 lipca 2008, 11:55

Tylik prawdopodobnie wiecej sprayu wywalasz w powietrze, na zebatki lub inne nie potrzebne miejsca na lancuchu zamiast na same o ringi ja spray mam juz drugi sezon i bangla wszsytko ok.
A co do smarowania na biegu to zycze powodzenia, w tamtym roku znajomy stracil tak 3 palce ....

Następna

Wróć do Ogólne Dyskusje

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości