(i nie mówię tu o zmianie kobiety
)
Jak jakaś ciekawa muza leci w samochodzie to ponosi mnie fantazja ułańska a co dopiero na moto by było... także raczej nie będę próbować.
Ezio pisze:W moim przypadku jazda z muzą pewnie skończyła by się dzwonemJak jakaś ciekawa muza leci w samochodzie to ponosi mnie fantazja ułańska a co dopiero na moto by było... także raczej nie będę próbować.
wole slyszec ryk silnika,wydechu i tego co sie dzieje w okol
za to samochodem nie ma opcji zebym bez muzy smigal
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 6 gości