To na początek, żeby kojarzył kto był, ja jestem ten młody tatuś co browary stawiał
Jak dla mnie impreza bardzo udana. Generalnie to nie spodziewaliśmy się z Yarsonem i Maćkiem tylu moto.
Panowie i panie śmiem donieść, że jak wyjeżdżaliśmy kolumną ze szkoły do Pułtuska to kolega z mojej wioski naliczył ponad 70 moto !!!!!!!
Ja nie mam pytań, żaden z naszej trójki nie spodziewał się tylu ludzi jak wykminiliśmy pomysł na spotkanie miesiąc temu
Komuś się tam nie podobało, trudno, każdemu nie dogodzisz, ale to był świetny test na to kogo warto znać a kim sobie głowy nie zawracać

A i tak z Pułtuska postanowiło wrócić z nami ok. 40 moto

i tych ludzi właśnie warto znać
Przyznam się że miałem stresa jak h.. , przed tym wszystkim, bo kto nie wie, żecz działa się u mnie na podwórku
Miałem nie pić i wszystkiedo doglądać ( np. żeby ktoś Yarsona w ognisko nikt nie wrzucił

)ale nie wytrzymałem poszło pierwsze drugie piwo itd itp
Tylu spoko ludzi jeszcze nie poznałem jednego dnia i nocy i następnego ranka, aż do południa
Po waszym wyjeździe dziś w południe gadałem z ludźmi z Sieczych i wszyscy bardzo pozytywnie się wypowiadali no i mają nadzieję, że za rok też się pojawimy. Jak by nie było w tej wiosce kolumna 70+ moto jeszcze nie jechała
Po wszystkim ładnie posprzątałem, no dobra nie sam
Więc jeszcze raz dzięki że tak licznie przybyliście.
Po tym wszystkim nie żałuję nawet urwanego lusterka, obtartego kolana i motka po nie udanej próbie "zejścia na kolano" w krótkich spodenkach przy prędkości 3 km/h
Fabiq to wszysto było na wasze pożegnanie ode mnie
I dziękuję ludziom którzy zdjęli ze mnie moto, byłem pod takim wrażeniem tego co wykonałem, że nie wiem kto ze mnie maszynę zdejmował, ale stokrotne dzięki:)
Do zobaczenia za rok