Mam okazję kupić horneta 2007 za 11 tyś. Moto po oględzinach wygląda na ok, jest zastane bo stało 2 miechy w polsce i niewiadomo ile we francji, pozostała jeszcze jazda testowa przez doświadczonego kumpla, ale nie oto głównie chodzi, a chodzi o kwity.
Jest brief francuski i gość mi mówi że jak chce kupić to on spisze moje dane i za tydzień przywiezie mi fakturę że niby kupuje bezpośrednio od francuza. Dziwna sprawa bo jak pisałem gość mówi że moto przywiózł 2 miechy temu.
Czy ktoś się spotkał się z taka praktyką czy może to mina. Czy jeszcze oprócz tych dwóch kwitów ( brief i faktura) potrzebują coś jeszcze (np. wyrejestrowanie we francji).
Nie muszę mówić że cena kusi bo na rynku takie hornety chodzą po 15 tyś.
Gość nie wygląda na takiego coby miał ciśnienie na sprzedaż bo nigdzie nawet nie ogłasza moto, mówił że trafiła mu się maga okazja i wziął je razem z samochodami.