Witam;)
Niedawno kupiłem tą znakomitą maszynkę. Przez te wibrację wymieniłem łożyska główki ramy i przy okazji łożyska przedniego koła (koło miało luzy na boki). Koło po wymianie łożysk dałem od razu do wyważenia (tak dla pewności) i zaraz zwróciłem uwagę na tarcze. Jedna tarcza minimalnie była falująca (czyli krzywa) ale mechanik z tego warsztatu mówił, że jest dobra bo to pływająca i tak może być. Drgania pojawiają się przy większych prędkościach i mocnym hamowaniu. Po wymianie łożysk przejechałem może ze 100km.
I teraz pytanie - drgania nie ustąpiły po tych zabiegach, może macie inne pomysły jak na to poradzić? Jakbym z tym jeździł to coś może się z motocyklem stać? prócz szybkiego zużycia się łożysk główki ramy?
Czy dla bezpieczeństwa inwestować kupę kasy w tarcze? (boję się, że to nie to i pieniądze pójdą w błoto)