Witam od jakiegoś czau posiadam 929.
Problem zaczął się od niedawna mianowicie odczuwalny brak mocy motocykla,
kręci do 5 tys obrotów potem nagle załamanie jakby przestój brak mocy po chwili dopiero jakby jej dostał... przy przekręceniu manetki do konca na biegu jałowym obroty wskakują do 4 spadają i tak wachająco jakby dodawał gazu i przestawał... nie umie zakręcic sie przy maksymalnym przekręceniu manetki , a lecz gdy przekręci się manetke powoli kręci sie do konca ... problem zaczął się jakby dziać od akumulatora(nie palił na poczatku miał swoje wachania raz odpalał raz nie..) więc go wymienilem lecz nie bylo takiego ładowania jakie powinno przy sprawdzeniu podczas kupna ... oddałem motor do chłopaków ktorzy zajmują się naprawą sprawdzili regulator napięcia i alternator wszystko jest ok sprawdzili tez okablowanie jest ok ... mam błąd F1 ale mysle ze to nie ma nic do rzeczy gdyz podczas naładowanego akumulatora problem nie występuje po chwili gdy jednak sie pojedzie spada moc aku i juz problem powraca ... akumulatory mam dwa oba są dobre tylko nie ma w nich ładowania chłopaki z serwisu powiedzieli ze nie wiedzą co mu dolega lecz jeszcze bedą szukac... Wspone ze Bład F1 miałem od począku gdy go zakupiłem i nie było takich problemów jakie sa teraz do konca nie wiem czy wystarczająco opisałem mój problem ... wygląda to dosyc dziwnie , on poprostu nie jedzie jak powinien .. dzwine jeśli macie jakies pomysły bądz pytania to piszcie
btw - sory za składnie pisane na szybko