męczył mnie mailami przez dwa tygodnie chyba, że to jest pewne itp itd
A moje przypuszczenie że to naciągacz rosło wprost proporcjonalnie do ilości maili przez niego przysyłanych
odradzałbym te akcje...
Przy okazji tego typu scen aż ciśnie mi się na usta moja niedawna sytuacja
mianowicie rzekomy kupiec który najpierw podzwonił, popytał, podowiadywał się różnych rzeczy nt. mojego motocykla umówił się ze mną na oględziny następnego dnia. W dzień rzekomego przyjazdu nagle gość do mnie pisze sms że jest już prawie w moim mieście ale ma problem bo nie ma kasy na koncie żeby zadzwonić do innych sieci a musi zadzwonić do matki żeby mu podała nr pin do konta bankowego i zwiekszyła dzienny limit wypłaty do 10 000zł
poprosił mnie żebym mu napełnił konto komórkowe za 25zł ;P odrazu wiedziałem że wali ściemę aż miło
nie mogłem wyjść z podziwu jakimi capami mogą okazać się ludzie
mała "CENZURA" przez telefon że chyba ma mnie za idiotę oczywiście go nie ominęła
pozatym szybko się rozłączył

oto chodzi .