tak jak kot położy się pod koła
a odleciała dopiero po odcince po około 10 s
ale kumpel miał szczęście w nieszczęściu, z kolana zdjął sarnę, jemu kolona jak balon spuchło a sarna się zakręcali dwa razy na jezdni i pobiegła dalej, ale się utrzymał na moto i tylko kolano potłukł
Użytkownicy przeglądający to forum: Majestic-12 [Bot] i 12 gości