Ziutek pisze:No fucking way...
20 tyś. - słowie dwadzieścia tysięcy, dwie dychy za taki motocykl - bez jaj. SC57B jeszcze rozumiem, ktoś wie co ma, jest lalka, wszystko udokumentowane, naprawdę motocykl pewny, ale nie sprzęt z 2005r. ktoś wystawia za takie pieniądze. Czasem naprawdę kwota za motocykl jest przesadzona i nie odzwierciedla stanu sprzęta. Przykład to ostatnia sytuacja na gsxr forum, gdzie gość wystawił moto za 20 tyś. (1000 K5), rzesza znalazła aukcje, że pół roku wcześniej był sprzedawany za 17600 czy 800. Dzwonię do gościa, a on mi jeszcze wymienia co trzeba zrobić przy motocyklu, że cały serwis przedsezonowy, do tego klocki, zawory, można by na rozrząd zerknąć. A za taką kasę to naprawdę powinny być lalki, ale koleś wie, że Polaczki myślą... o nie, za tani, nie dzwonimy. O, tutaj cena wysoka, pewnie sprzęt godny polecania itp. Koleś z tamtego forum oglądał ten motocykl i powiedział po prostu właścicielowi, żeby zmienił cenę, bo jak ktoś przyjedzie z daleka to dostanie po za przeproszeniem ryju.
Motocykle od handlarzy na ogół wszystkie będą wyszykowane pod sprzedaż. Wychuchane, wydmuchane. Ja bym chyba jednak został przy osobach prywatnych.
Rozumiem, że zamykasz się tylko w jednej marce? Poszukaj czegoś innego, może się okazać, że pod nosem masz jakiegoś ciekawego Gixa czy R1, za takie pieniądze możesz śmiało szukać K7 albo RN19(tylko ten kiepski dół).
To już czwarte moto które szukam i poprzednio były 3 Hondy, jeździłem na kumpla K5, jakiś taki klocek mi się wydaje, ale K7 za dobre pieniądze bym nie pogardził. R1 odpada, po prostu mnie nie przekonują, i zostaje Honda do której już się przyzwyczaiłem.
Też tak pomyślałem że 20 tyś, to trochę przesada, problem w tym że naprawdę mało dobrych motocykli jeździ po naszych drogach, stąd te ceny.