slawoo21 pisze:Byłem w sklepie motocyklowym i mierzyłem buty sidi (kilka modeli) jak i alpinestars smx-5, smx-4. Powiem szczerze tak wybrałem smx-5, a dlaczego bo są bardzo wygodne i się zajebiście chodzi jak w adidasach

. W butach sidi był taki problem, że czułem się jak bym miał na nogach buty narciarskie. Ogólnie to źle mi się w nich chodziło nie mówiąc o wygodzie. Nie powiem Ci jak się smx-5 sprawują na motorze bo jeszcze ich nie testowałem. Z tego co wiem to
DOMEL ma też smx-5. Jeżeli miałbym Ci polecić to smx-5 bez dwóch zdań. Ale opinie mogą być różne bo każdy chwali swoje

Też kupiłem w tym sezonie smx-5 zrobiłem dopiero około 500km w nich, ale sa na prawde wygodne.
nie mogę porównać do Sidi, ale gdzieś czytałem , że w alpinach, jak ktoś ma "szeroką" łydkę
Do tego założy kombi, to ciężko później zapiąć mu buty.
A Sidi z tego co wiem, mają regulowaną tą "objętośc".
http://forum.fireblade.pl/topics14/buty ... 588,15.htmWariat79 pisze:Ciuchy to podstawa, obyś nie zaliczył szlifa w tym w czym śmigasz bo na bank będzie to bardzo bolesne i długotrwałe doświadczenie i na pewno na ulicy nie jest bezpieczniej niż na torze a wręcz przeciwnie
Zgadzam się i ja młody .
Na ulicy jest moim zdaniem o wiele niebezpieczniej niż na torze.
Tam nie ma nieuważnych kierowców samochodów , pieszych itp.
A na ulicy... wiadomo jak jest.
Ja osobiście nie rozumiem ludzi, którzy maja powiedzmy 8tys złotych, kupują motocykl za całą sumę i latają w dresach itp. bo na ubranie nie starczyło..
Nawet głupia kurtka tekstylna i rękawice dużo dają.
Nie wspominając o dobrym kasku...
A życie mamy jedno.
Chyba, że ktoś jest wyznania takiego, jak kolega z linku Max-a
http://demotywatory.pl/98809/Skora-na-motor-