Generalnie to z koszem szału nie ma.. Mechanik powiedział, że jedyne co może cykać po złożeniu moto to właśnie ten kosz.. Jako jedyna "luźna" część, którą udało mu się znaleźć... Dałem sobie spokój z tym
Wszystkie inne rzeczy w silniku nie budziły jakichkolwiek niepokojów wiec spoko... Jak będzie mnie to cykanie wkur**** to zmienię kosz ale na początek (z racji dość już dużego przebiegu silnika jak na sporta - ok 90tys.) zalejemy go bardziej gęstym olejem.. Może to choć trochę stłumi ten dźwięk...
Był u mnie i wg niego to góra silnika (w sumie lepiej) no i ma zdjąć głowicę. Jak ostatnio otwieraliśmy dół silnika to było widać, że jedna panewka już podjechana jest a na drugiej rysa (główne), a korbowodowych w sumie nie widziałem.
U mnie na 90% będzie nadal cykać, jednak wiem, że w środku nie ma jakiegoś nadmiernie uszkodzonego/zużytego elementu dlatego też kładę na to lachę i będę śmigał bezstresowo
Kwestie odpowiedniego dogięcia czy nawet pomalowania na czarno farbą piecową możemy dogadać
Oprócz tego został mi jeszcze jeden komplet wsporników do lampy od MT-03 z miejscem na akcesoryjny licznik...
Cieszę się, że udało mi się przerobić tą cholerną lampę od Yamahy na soczewkę z bi-ksenonem + pomalowanym zewnętrznym odbłyśnikiem..
tylko że jak zaczyna cykać to jakoś wkurw.a
ale po chwili przestaje.

Wróć do Usterki/awarie (CBR900RR SC33)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości