Przyszedł czas aby zajrzeć mojej ślicznej w układ zasilania. Miała nieco nie równe wolne obroty i cos tak powyżej 270
km/h zbierała się już słabo.
W sumie nie wiedziałem co w niej siedzi, książka napraw którą dostałem wraz z motocyklem mówiła ze ostatni przegląd
był zrobiony 10 tys km temu wiec warto obadać maszynę.
Zdjąłem wiec zbiornik celem zerknięcia w filtr powietrza, no tak jeszcze oryginalny Hondy dość mocno zabrudzony -
trzeba wymienić.
Pod filtrem gaĽniki nie wyglądają na zbyt czyste, widać czarny nalot - wygląda na to ze motocykl gdzieś sporo stal
nieużywany. Postanowiłem przeczyścić gaĽniki. Zacząłem się rozglądać za środkiem który mi w tym pomoże. W ofercie
Motul'a znalazłem złoty środek do czyszczenia gaĽników - Motul Carbu Clean
Zaciekawiony wziąłem go do reki bo z reguły w takie złote środki nie wierze. Z instrukcji obsługi i krótkiego opisu
wynikało - środek silnie drażniący o bardzo mocnym działaniu, usuwa nagar, wodę i udrażnia dysze. Sposób użycia -
wyciągnąć filtr powietrza, rozprowadzić środek we wlotach powietrza do gaĽników, odczekać 10 minut, odpalić silnik,
odczekać 5 min i wstrzyknąć kolejna dawkę trzymając pracujący silnik na średnich obrotach. Postanowiłem spróbować.
Koszt takiej puszeczki specyfiku to 21 pln.
Faktycznie już przy pierwszym użyciu z gaĽników zniknął czarny nagar, odpaliłem silnik aby wypalił pierwsza edycje
środka po czym przystąpiłem do drugiego kroku czyli wtryskiwania środka na chodzącym silniku. Specyfiku nie
żałowałem. Po krótkiej chwili sprawa załatwiona - gaĽniki wyczyszczone od strony filtra powietrza. Ale co ze strona
od zasilania układu w paliwo?! Ano jest jeszcze taki środek jak Motul Fuel System Clean, zalewany do paliwa jednak
nie będę go jeszcze używać gdyż i tak będę rozbierać gaĽniki aby zamontować sportowe dysze.
Widać wyraĽnie jak działa środek, zebrał i skroplił wodę z układu - może teraz ona spokojnie odparować. GaĽniki
odzyskały swój aluminiowy kolorek. Ponieważ trzeba poczekać na odparowanie wody resztę przeglądu zostawiam na
następny dzień.
Użytego specyfiku wystarczy spokojnie na jeszcze jedno czyszczenie.
Kolejnym krokiem jest wymiana filtra powietrza - skoro mam już czyste gaĽniki to szkoda zakładać stary filtr.
No i do wyboru jest kilka opcji.
1. Założyc oryginalny filtr powietrza garaz (350 pln)
2. Założyć tani zamiennik oryginalnego filtra (Hiflo - 89 pln)
3. Założyć sportowy filtr powietrza
RozpatrujÄ…c za i przeciew zdecydowalem sie jednak na sportowy filtr powietrza.
I tu do wyboru miałem dwie firmy K&N markę znaną z wielu opowieści, przecież każdy szanujący się motocyklista ma
kozackiego K&N pod zbiornikiem i mniej znaną w Polsce firmę Pipercross. K&N'a chyba każdy dobrze zna - masz K&N'a to
na bank masz najlepszy filtr - gówno prawda! Filtry K&N sa produkowane w technologii bawełnianej! całość powleczona
siatką aluminiową i zapakowana w plastykowy plaster. Faktycznie wzrasta przepustowość powietrza oraz dostarczonego
do układu jego ilość, jednak mało kto wie ze wzrasta równiez ilość przedostających sie przez niego zanieczyszczeń i
dość mocno w porównaniu do fabrycznego filtra. Wnioski nasuwają się same - filtr trzeba częściej czyścic a i
gaĽniki więcej syfu przyjmują i je równiez częściej należało by czyścic. Nie trzeba tez przypominać ze szczególnie
pyłki wpływają najbardziej na zacieranie się przepustnic, iglicy i zapychanie się dysz. Inna sprawa iż filtry K&N
uważane są za wieczne, czyli czyścisz zakładasz, czyścisz zakładasz i śmigasz...i tak cały czas. No i każdy kto tak
myśli jest w dużym błędzie, niestety Bawełna nie jest trwałym materiałem i po kilkakrotnym czyszczeniu, które musimy
robić częściej niż zwykle, ulega zniszczeniu - na nic zloty środek do ich czyszczenia.
Druga firma którą się zainteresowałem to firma Pipercross -
http://www.pipercross.net. Angielska produkcja
która już od bardzo wielu lat rządzi na rynku specjalistycznych filtrów sportowych do sportów motorowych -
szczególnie znana wśród zawodników samochodowych 1/4 mili czy tez offroadu. Tak prawdę mówiąc bylem w szoku jak
wiele ma w tym wszystkim swojego udziału. W Polsce nie jest jeszcze tak znana. Czym różni się filtr Pipercross od
wszechobecnego K&N?! Filtry Pipercross sa wykonane w zupełnie innej technologii, tu nie ma tworzyw organicznych,
same sztuczne. Główny materiał odpowiedzialny za dostarczenie jak największej ilości powietrza i jej jak najlepsze
oczyszczenie to sztucznie wytworzona gąbka! tak gąbka! ale nie byle jaka gąbka. Jej główne atuty to
niezniszczalność, pipercross daje dożywotnią gwarancje na swoje filtry! K&N nic o tym nawet nie wspomina. I tu
faktycznie, nawet po wielokrotnym czyszczeniu filtra Piepercross, nie traci on nic ze swoich właściwości, oczywiście
pod warunkiem prawidłowego jego czyszczenia. Ponadto doczytałem ze Pipercross ma lepsze właściwości filtracyjne, a
wiec podawane do ukladu powietrze jest znacznie czystsze a czyszczenie samego filtra można robić rzadziej. To
przeważyło wagę na stronę Pipercrossa. Warto tez wspomnieć ze Pipercross jest tańszy od K&N, kosztował mnie 255 pln,
K&N kosztuje w granicach 300 pln.
Tak wiec zakupiłem jakiś dziwny wynalazek, gdy go zobaczyłem bylem trochę zniesmaczony, ot taki kawał gąbki w
plastykowej obudowie za 255 pln.
W zestawie z filtrem były dwie naklejki i instrukcja.
W instrukcji doczytałem ze filtr trzeba nasączyć olejem, do tego celu użyłem kolejnego produktu Motula
Nasączony filtr wcisnąłem w Airbox - idealnie pasował, wszedł bardzo ciasno wiec nie ma mowy o jakiejś
nieszczelności. Motocykl odpaliłem - działa
Po wymianie filtra wziąłem się za synchronizacje gaĽników, jeszcze w CBR tego nie robiłem. Podłączyłem sprzęt
pomiarowy i wykonałem niezbędne regulacje.
No i teraz jestem zadowolony bo bardzo milo i przyjemnie spędziłem piątkowy wieczór z maszyna a w weekend mogę się
brać za testy co to wogóle zmieniło, dziś już zrobiło się ciemno a i kilka browarków przy okazji wypiłem wiec
poskładam szpeja jutro, mam nadzieje ze będzie jakaś zmiana w charakterystyce pracy silnika. Na "gole oko" dało się
już zauważyć ze motocykl pracuje równo na wolnych obrotach, i jakoś lepiej reaguje na odkręcenie manety. Jeśli
pogoda dopisze to w niedziele będę na lotnisku i będzie można sprawdzić czy maszynka cos zyskała czy raczej
straciła.
Opis i zdjęcia - fabiq